Wrocław: Najstarsze piekarnie z tradycją - tu kupisz najlepszy chleb!
Piekarnia Złoto Nadodrza, ul. Henryka Pobożnego 20
Piekarnia była tu od czasów przedwojennych. W roku 1979 zaczął prowadzić ją Michał Krajewski. Zakład do dziś pozostaje w rękach tej rodziny. Teraz współwłaścicielami są syn Michała Krajewskiego oraz jego żona.
- Najchętniej klienci kupują chleb na zakwasie. No właśnie tak, jak widać: tutaj przerabiam teraz zakwas i to jest serce piekarni. Ten zakwas, który przerabiamy od 44 lat i te chleby są najbardziej zdrowe tak, jak kiszona kapusta, prawdziwie kiszona. Tak samo zakwas zrobiony z żytniej mąki, który się naturalnie kwasi. To jest samo zdrowie dla naszych jelit, naszego żołądka - mówi Iwona Krajewska. - Sanepid nasze chleby do bada co roku wybiórczo. I zawsze jak z Akademii Przyrodniczej odbieramy wyniki na Placu Grunwaldzkim, to panie chylą czoła i mówią, że nic nie ma: żadnych środków, dodatków, metali ciężkich. Zawsze dziwią się, jak może być tak prosty skład. Nie ma to jak klasyczny zwykły chleb żytni, żytni razowy, czyli mąka razowa żytnia raz zmielona. Chleb graham, czyli pszenna mąka razowa - to są prawdziwe chleby - wystarczy chwilę posłuchać Iwony Krajewskiej, żeby nie mieć wątpliwości, że to rzemiosło to nie tylko jej biznes, ale przede wszystkim pasja.
Czytaj dalej na kolejnych slajdach
Wrocław: Najstarsze piekarnie z tradycją - tu kupisz najlepszy chleb!
Piekarnia Złoto Nadodrza, ul. Henryka Pobożnego 20
Piekarnia była tu od czasów przedwojennych. W roku 1979 zaczął prowadzić ją Michał Krajewski. Zakład do dziś pozostaje w rękach tej rodziny. Teraz współwłaścicielami są syn Michała Krajewskiego oraz jego żona.
- Najchętniej klienci kupują chleb na zakwasie. No właśnie tak, jak widać: tutaj przerabiam teraz zakwas i to jest serce piekarni. Ten zakwas, który przerabiamy od 44 lat i te chleby są najbardziej zdrowe tak, jak kiszona kapusta, prawdziwie kiszona. Tak samo zakwas zrobiony z żytniej mąki, który się naturalnie kwasi. To jest samo zdrowie dla naszych jelit, naszego żołądka - mówi Iwona Krajewska. - Sanepid nasze chleby do bada co roku wybiórczo. I zawsze jak z Akademii Przyrodniczej odbieramy wyniki na Placu Grunwaldzkim, to panie chylą czoła i mówią, że nic nie ma: żadnych środków, dodatków, metali ciężkich. Zawsze dziwią się, jak może być tak prosty skład. Nie ma to jak klasyczny zwykły chleb żytni, żytni razowy, czyli mąka razowa żytnia raz zmielona. Chleb graham, czyli pszenna mąka razowa - to są prawdziwe chleby - wystarczy chwilę posłuchać Iwony Krajewskiej, żeby nie mieć wątpliwości, że to rzemiosło to nie tylko jej biznes, ale przede wszystkim pasja.
Czytaj dalej na kolejnych slajdach