Wrocław nie chce podręczników do HiT–u. Szkoły protestują

Podręcznik stworzony przez prof. Wojciecha Roszkowskiego pełny jest zniekształceń i nieprawidłowości, gdyby więc uczniowie z niego korzystali, poznawaliby zakłamany obraz historii - internauci po kolei wytykają coraz więcej błędów. Znaleźli je nawet w mapie Polski umieszczonej w podręczniku, gdzie miejscowość "Ustrzyki Dolne" umieszczono poza granicami kraju. Przez taki stan rzeczy aktywiści, urzędnicy i nauczyciele wnoszą prośby o zakazanie użytkowania książki.

– Apelujemy do Pana prezydenta o zwrócenie się do kadry pedagogicznej z przypomnieniem o tym, że to w rękach nauczycielek i nauczycieli leży decyzja o wyborze metod i narzędzi pracy z uczennicami i uczniami, w tym m.in.: decyzja o wyborze podręcznika lub pracy bez niego. Mamy nadzieję, że w trosce o dobro dzieci i młodzieży zechce Pan przychylić się do naszej prośby – pisali do prezydenta radni Nowej Nadziei. Jacek Sutryk wydał później oświadczenie, w którym mocno skrytykował książkę do HiT i poprosił, by wrocławscy nauczyciele "dokonali najlepszego wyboru".

W sieci stworzono specjalną mapę "Szkół wolnych od (s)HIT–u", na której można dodawać placówki deklarujące, że nie będą korzystać z podręcznika. Pojawiły się tam 32 wrocławskie placówki, lecz liczba ta stale rośnie (wczoraj jeszcze było ich poniżej 30).

– Nie będziemy używać podręcznika i wiedzieliśmy o tym od początku. Taka była decyzja dyrektora – powiedziano nam w sekretariacie liceum nr XVI. Niektóre szkoły wstrzymują się jeszcze z decyzją do samego początku roku szkolnego. Liceum nr IV wydało oświadczenie, w którym informuje, że ze względu na późne ogłoszenie wykazu książek dopiero we wrześniu przekaże, jaki podręcznik będzie używany.