Na sygnale

Wrocław: Rozbierali na części kradzione samochody. Zajmie się nimi sąd

2021-12-27, Autor: bas

Wrocławska prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko czwórce członków grupy przestępczej oskarżonym m.in. o paserstwo i pranie brudnych pieniędzy. Gang oskarżany jest o demontaż kradzionych samochodów, a następnie sprzedaż pozyskanych w ten sposób części do Zjednoczonych Emiratów Arabski, Rosji, Ukrainy i Libii.

Reklama

Oskarżeni przez prokuraturę to Tomasz A., Witold B., i Andrzej Ł. Z ustaleń śledczych wynika, że cała trójka miała wchodzić w skład większej, międzynarodowej grupy odpowiedzialnej za kradzieże luksusowych samochodów.

– Po dokonanej kradzieży samochody przetransportowane były w okolice Wrocławia, gdzie demontowano je na części, a następnie sprzedawano jako podzespoły lub też rozkładano i zabezpieczano przed uszkodzeniem w sposób umożliwiający ich późniejszy montaż. Podejrzani ściśle współpracowali z grupą Libańczyków, działających na terenie Niemiec, którzy sprzedawali kradzione części, jak i całe pojazdy pochodzące z przestępstwa kradzieży – mówi prok. Małgorzata Dziewońska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.

W trakcie wspólnego śledztwa polskich i niemieckich policjantów zabezpieczono m.in. kontener pełen części samochodowych o wartości przekraczającej 92 tys. euro, który miał trafić do Hongkongu. – Powołany w sprawie biegły z badań identyfikacyjnych i mechanoskopii, poprzez ukryte numery producenckie zidentyfikował  i przypisał numery VIN do poszczególnych części samochodowych i podzespołów i w ten sposób ustalono, z jakich utraconych samochodów części te pochodziły. Części samochodowe pochodzące z kradzieży ujawniono także na terenie pomieszczeń firmy prowadzonej przez podejrzanych Tomasza A. i Andrzeja Ł. – tłumaczy prok. Małgorzata Dziewońska i dodaje, że w toku śledztwa ustalono, że za pieniądze pochodzące z popełnienia przestępstwa paserstwa podejrzani nabywali liczne nieruchomości na terenie Wrocławia i okolic.

Czwarta oskarżona w tej sprawie to Anna R., partnerka jednego z mężczyzn. Prokuratura stawia jej zarzut prania brudnych pieniędzy. – Mając świadomość co do źródła pochodzenia środków pieniężnych, przyjmowała je od konkubenta Andrzeja Ł. i nabywała nieruchomości na swoje nazwisko – wyjaśnia rzeczniczka prokuratury.

W związku ze sprawą prokuratura zabezpieczyła do tej pory nieruchomości o wartości blisko 5 mln zł.

Oceń publikację: + 1 + 18 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.