Wiadomości

Wrocław: Udekorowali wrak samochodu, bo zamiast parku wciąż mają gruzowisko

2023-06-12, Autor: wk

Budowa Parku Henrykowskiego między osiedlami Huby, Tarnogaj i Przedmieście Oławskie, wciąż się nie rozpoczęła. Mieszkańcy Wrocławia zaczęli ozdabiać nieuprzątnięte gruzowisko. Zniecierpliwieni wpadli na pomysł ukwiecenia porzuconego wraku samochodu. Co stoi na przeszkodzie w budowie parku? 

Reklama

- Pomysł wcale nie kiełkował długo. Zdążył już tu wyrosnąć zwyczaj wspólnych spacerów i krzewi się idea uprawiania sportu, ale park nie wygląda zbyt kwitnąco. Zainteresował nas porzucony wrak starego samochodu, który jest niezwykle malowniczy i przyciągający. To właśnie tutaj rozpoczęliśmy nasadzenia - pisze do redakcji TuWroclaw.com pani Małgorzata, mieszkanka Wrocławia, która wraz z innymi osobami udekorowała stare auto różnymi roślinami. Mieszkańcy zamontowali nawet tablicę z nazwą "Park Henrykowski", są też niebieskie smutne minki. Tak wygląda obecnie wizytówka tego miejsca.

- Nam też jest smutno, że zamiast parku wciąż mamy gruzowisko... Mamy nadzieję, że na widok naszego ukwieconego dyliżansu, niejeden spacerowicz się uśmiechnie - napisała mieszkanka jednocześnie prosząc o zajęcie się tematem.

Przypomnijmy, że z inicjatywą stworzenia nowego parku we Wrocławiu wyszli mieszkańcy Tarnogaju, którzy do pomysłu zachęcili także mieszkańców osiedli Huby i Przedmieście Oławskie. Projekt ten trzykrotnie wygrał we Wrocławskim Budżecie Obywatelskim. Uzyskał ponad 14 tys. głosów. Niestety, mimo że na budowę parku zarezerwowano aż 6 milionów złotych, to wciąż nie wiadomo kiedy inwestycja w ogóle się rozpocznie.

Problemem, jak wyjaśnia nam biuro prasowe Urzędu Miejskiego Wrocławia, jest własność terenu pokolejowego- konkretnie chodzi o rejon ulic Prudnickiej, Paczkowskiej, Henrykowskiej i Jesionowej. Teren należy do PKP, a miasto ma umowę dzierżawy. PKP może jednak w każdej chwili wypowiedzieć umowę i odebrać grunt. Obecnie nie są podejmowane działania związane z oczyszczeniem ternu. Miasto chce ostatecznie kupić teren od PKP, a później rozpocząć inwestycję. Pismo do PKP wysłano w tej sprawie w lutym tego roku. Spółka odpowiedziała miastu, że działki wymagają podziału geodezyjnego i dopiero po jego przeprowadzeniu możliwa będzie wycena terenu.

- Zgodnie z przepisami oczyszczanie gruntu, czyli tzw. remediacja, jest obowiązkiem właściciela terenu, którym wciąż pozostaje PKP. Oczywiście jeśli uda się osiągnąć odpowiednie porozumienie niezwłocznie się tym zajmiemy. Bez tych czynności nie ma sensu procedowanie rozpoczętego projektu - odpowiedział nam Marek Szempliński, rzecznik Zarządu Zieleni Miejskiej we Wrocławiu.

Marcin Obłoza z biura prasowego UM we Wrocławiu odpisał nam, że sytuacja wciąż pozostaje bez zmian. Budowa nowego parku będzie możliwa dopiero po przekazaniu terenu na rzecz miasta i po zakończeniu jego oczyszczania.

Oceń publikację: + 1 + 7 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.