Wrocławski licealista aresztowany. To on miał zabić ojczyma siekierą

Do tragedii doszło w niedzielę po godz. 14 przy ulicy Iwaszkiewicza w Oławie. W mieszkaniu w bloku na największym osiedlu w mieście 45-letni mężczyzna zginął we śnie po tym, gdy zadano mu 4-5 ciosów siekierą w głowę. O zbrodnię podejrzany jest 17-letni Adam Ch., pasierb mężczyzny. Tego samego dnia został zatrzymany, a na początku tygodnia sąd zdecydował o jego aresztowaniu.

O Adamie Ch. trudno porozmawiać w szkole. Dyrektor liceum przy Składowej dostał od wrocławskiego urzędu miejskiego zakaz rozmów z mediami na ten temat. Adam Ch. właśnie zaczął naukę w trzeciej klasie tego ogólniaka. Był świetnym uczniem, miał mnóstwo pasji. W podstawówce był laureatem konkursu zDolny Ślązak z matematyki, fizyki i angielskiego. Po maturze chciał studiować na Politechnice.

Zbrodna wstrząsnęła całą Oławą. W mieście aż huczy od komentarzy na temat motywów zbrodni. A to, że licealista wyładował gniew po tym gdy dostał szlaban na gry komputerowe, a to że poszło na naukę, a to że nie akceptował związku mężczyzny ze swoją matką. Prokuratura nie potwierdza żadnej z tych wersji. Żadnej też nie zaprzecza. - Prokuratura zna motyw działania chłopca, ale na tym etapie śledztwa nie podaje go do publicznej wiadomości - ucina Małgorzata Dziewońska, rzeczniczka Prokuratury Okregowej we Wrocławiu. Śledczy nie udzielają na razie także żadnych informacji dotyczących innych szczegółów tej tragedii.

Adam Ch. po dokonaniu zbrodni nie próbował uciekać ani się ukrywać. Został zatrzymany w mieszkaniu, w którym doszło do tragedii. Za swoje czyny będzie odpowiadał jak dorosły - z tym wyjątkiem, że maksymalna kara jaka mu grozi, to 25 lat więzienia - nie może zostać skazany na dożywocie.

Zamordowany ojczym Adama Ch. to dobrze sytuowany, znany w Oławie menedżer. Był dyrektorem handlowym miejscowej huty.