Biznes

Wrocławski startup i jego wynalazki. Rośnie nowy lider branży biotechnologicznej [ZDJĘCIA, WIDEO]

2019-06-19, Autor: Marta Gołębiowska

Bioavlee to wrocławska firma biotechnologiczna, skoncentrowana na pracach badawczo-rozwojowych i dystrybucji opatentowanego sprzętu do badań czystości mikrobiologicznej. To przykład start upu, który dzięki innowacyjności osiągnął sukces. 

Reklama

Bioavlee powstała w styczniu 2014 roku, a swoją siedzibę ma przy ul. Krakowskiej 141-155. Zajmuje się inowacyjnymi rozwiązaniami w mikrobiologii przemysłowej i laboratoryjnej, koncentrując uwagę na żywności, kosmetykach i wodzie w przemyśle.

Spółka rozwija się w dość szybkim tempie, wyrastając na jednego z liderów polskiej branży biotechnologicznej. Opatentowała innowacyjną metodę dyfrakcji laserowej, która pozwala na identyfikację mikroorganizmów poprzez uzyskanie „odcisku palca” badanych drobnoustrojów. To nic innego jak wzorzec, wygenerowany na ich koloniach dzięki dyfrakcji światła. Wrocławski start up wykorzystuje do tego samouczące się algorytmy i chmurę obliczeniową.

Po tym, jak wygrał prestiżowy konkurs MITEF Poland, Bioavlee zaczął komercjonalizować swoją działalność, podpisując listy intencyjne z laboratoriami diagnostycznymi i badawczymi, działającymi zarówno w Polsce, jak i za granicą. Jedno jej urządzenie jest już w sprzedaży; aktualnie trwają walidacja drugiego i prace nad budową trzeciego.

Avlee 650 to opatentowane urządzenie, stworzone przez Bioavlee, pomocne w kosmetologii. Firma rozpoczyna właśnie walidację metody, czyli porównanie jego działania z normami unijnymi. Proces ten potrwa 12 miesięcy. Koszt sprzętu - kilkadziesiąt tysięcy złotych -  zwraca się inwestorowi po roku jego używania. Skraca on czas badania co najmniej o dobę, a w niektórych przypadkach - nawet o dwie lub trzy doby. 

Quantica 500 to urządzenie gotowe do sprzedaży. Pierwsze egzemplarze trafiły już, poza Polską, do Hiszpanii, Włoch, Niemiec, Indii i Chin. - Prezentujemy je na targach i mamy bardzo dobry odbiór. Jest 30 proc. tańsze niż propozycje konkurecji, kosztuje kilkanaście tysięcy złotych - mówi Michał Wronecki, prezes Bioavlee. 

Natomiast Inomate 100K jest w fazie przygotowań. Jego zastosowanie będzie powszechne - zautomatyzuje posiew próbki, a jest to pierwszy krok w każdym badaniu. Do tej pory ten krok był wykonywany wyłącznie manualnie. Koszt tego urządzenia osiągnie kilkadziesiąt tysięcy złotych. 

- Konsumentom nasz sprzęt gwarantuje pewność, że to, co jedzą czy też używają w formie kosmetyków oraz leków, jest bezpieczne dla ich zdrowia. Natomiast firmom ułatwia on badania swoich produktów. Do tej pory były one prowadzone głównie ręcznie, co sprawiało, że był to długotrwały, żmudny i nie do końca dokładny proces - dodaje Wronecki.

Firma we wrześniu podpisała umowę inwestycyjną z DFR Inwestycyjnym, spółką-córką Dolnośląskiego Funduszu Rozwoju, która zajmuje się finansowym wsparciem małych i średnich przedsiębiorstw. Startup pozyskał w ten sposób 2 mln zł. Dla DFR Inwestycyjnego to pierwsza inwestycja kapitałowa typu venture. To średnio- i długoterminowe inwestycje w przedsiębiorstwa niepubliczne, znajdujące się we wczesnych fazach rozwoju, połączone ze wsparciem menedżerskim. Bioavlee dotację przeznaczył na dalszy rozwój produktów i ich dystrybucji oraz dokończenie zaanwansowanych prac badawczo-rozwojowych.

Marek Ignor, prezes Dolnośląskiego Funduszu Inwestycyjnego, podkreśla, że spółka chętnie inwestuje w perspektywiczne, lokalne projekty. - DFR chce wspierać firmy innowacyjne i rozwojowe. Inwestujemy w nie kapitałowo, umożliwiając dalsze zdobywanie rynku - mówi Ignor

Oceń publikację: + 1 + 5 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.