Arkady Wrocławskie do rozbiórki. A co się stało z wielkim akwarium?

Rekiny pływające w potężnym akwarium obok ruchomych schodów były wizytówką Arkad Wrocławskich. Gdy w 2007 roku Leszek Czarnecki otwierał centrum handlowe, podobnego akwarium we Wrocławiu nie było. Dziś zostało po nim już tylko wspomnienie. Już przed pięcioma laty akwarium zostało zamknięte, wypompowano z niego wodę, a żyjące tam stworzenia wywieziono.

ROZBIÓRKA ARKAD WROCŁAWSKICH - czytaj więcej na ten temat [KLIKNIJ]

Jak tłumaczył wtedy zarządca Arkad Wrocławskich, decyzja o likwidacji akwarium zapadła po tym, jak w zbiorniku zabrakło miejsca dla 12-letniego żarłacza czarnopłetwego. Rekiny z Arkad Wrocławskich zostały w styczniu 2019 roku odłowione. Trafiły do słynnego London Aquarium. Pozostałe ryby wraz ze skałą koralową trafiły zaś do wrocławskiego Afrykarium.

Żarłacz czarnopłetwy został wpuszczony do akwarium oceanicznego w Arkadach Wrocławskich zaraz po jego założeniu, 16 lat temu. Rekin doskonale się zaaklimatyzował. Miał zapewnionego indywidualnego opiekuna, który dbał o zróżnicowaną dietę i regularnie kontrolował parametry wody.

– Gatunek ten występuje w tropikalnych wodach mórz i oceanów. Żywi się rybkami i kalmarami, które żyją na rafie, dbając tym samym o równowagę biologiczną ekosystemu. W akwariach, gdzie karmiony jest różnymi gatunkami świeżych ryb i nie jest narażony na połowy i inne zagrożenia, może żyć o wiele dłużej niż w naturze, nawet kilkanaście lat – tłumaczył Dariusz Król, opiekun akwarium oceanicznego w Arkadach Wrocławskich.

Charakterystyczną cechą żarłaczy czarnopłetwych jest to, że potrafią oddychać tylko podczas pływania. Muszą być więc w ciągłym ruchu. Rekin z Arkad Wrocławskich ze względu na mocno zaawansowany już wiek urósł do takich rozmiarów, że potrzebował więcej przestrzeni. Właśnie to skłoniło zarząd Arkad Wrocławskich do znalezienia mu nowego domu.

ROZBIÓRKA ARKAD WROCŁAWSKICH - czytaj więcej na ten temat [KLIKNIJ]