Edukacja i nauka

Czwarta fala pandemii już się zaczęła? Analityk z UWr o liczbie zakażeń

2021-09-20, Autor: ks

Wraz z nadejściem jesieni, w mediach coraz częściej mówi się nadciągającej czwartej fali pandemii. Czy w najbliższym czasie znów czeka nas drastyczny wzrost zachorowań? Co możemy zrobić, żeby się przed tym ustrzec? Czy to możliwe, że pandemia zacznie wygasać? Analityk z Uniwersytetu Wrocławskiego, na podstawie danych Ministerstwa Zdrowia, opracował prognozy dotyczące rozwoju pandemii COVID-19 w najbliższych tygodniach.

Reklama

Filip Chudy z Zakładu Metod Numerycznych Instytutu Informatyki UWr od początku epidemii COVID-19 w Polsce zbiera i analizuje dane Ministerstwa Zdrowia na temat liczby zakażeń, wyzdrowień i zgonów. Na ich podstawie tworzy modele matematyczne, które pozwalają na prognozowanie liczby zachorowań w przyszłości.

– Same dane niekoniecznie dają nam pełen obraz rzeczywistości – mówi Filip Chudy. – Trzeba spróbować zobaczyć jakiś trend. Trzeba szukać między nimi jakichś powiązań i zależności. Temu służy konstruowanie modeli matematycznych – dodaje.

Z prowadzonych przez niego analiz wynika, że tempo wzrostu zakażeń koronawirusem w ostatnim miesiącu zaczęło przyspieszać i możemy mówić tu o wzroście wykładniczym. Jeszcze 30 sierpnia, dzienna liczba nowych przypadków wynosiła 151 osób, podczas gdy 5 września było to już 324 osób. W niedzielę, 19 września według oficjalnych statystyk Ministerstwa Zdrowia liczba zakażeń była równa 540 przypadkom.

– Mniej więcej 80% chorych to ci, którzy zachorowali w ciągu ostatniego miesiąca, czyli wyraźnie widać, że wchodzimy w czwartą falę i że niestety to wszystko przyspiesza – mówi informatyk. – Widać, że liczba ludzi hospitalizowanych rośnie mniej więcej tak szybko, jak liczba zakażeń i to jest bardzo zła wiadomość. Osoby, które trafiają do szpitala, to w zdecydowanej większości te, które się nie zaszczepiły – dodaje Chudy.

W tym momencie w Polsce zaszczepionych jest około 50% populacji. Aby uzyskać odporność zbiorowiskową – która mówi nam ile osób powinno uzyskać odporność na wirusa, aby przestał się on przenosić – eksperci przewidują, że zaszczepionych powinno być około 85% społeczeństwa. Wówczas epidemia koronawirusa zacznie się wygaszać.

– Epidemie dzielą się na kilka etapów. W pierwszym etapie epidemia rozchodzi się wykładniczo. W kolejnym stadium to się troszeczkę uspokaja, czyli codziennie mniej więcej notuje się tyle samo przypadków, a w późniejszym stadium się wygasza i liczba zakażonych schodzi do zera – tłumaczy analityk.

Na podstawie zebranych danych Filip Chudy konstruuje modele matematyczne, na podstawie których tworzy prognozy dotyczące liczby zachorowań w przyszłości.

– W następnych tygodniach widać niestety wzrosty. Jesteśmy w kilka tygodni za innymi państwami i na tej podstawie możemy przewidzieć dynamikę zakażeń. W Stanach Zjednoczonych dużo więcej hospitalizacji dotyczy dzieci. Możemy się spodziewać, że w Polsce też to nastąpi. Im ludzie są młodsi, tym niestety ten procent wyszczepienia jest niższy. Coraz bardziej dominują warianty bardziej zaraźliwe – podsumowuje informatyk.

Badacz podaje także przykład Danii, gdzie liczba wyszczepionych wynosi około 90% populacji i restrykcje są tam obecnie znoszone.

– W państwach, w których poziom wyszczepienia jest większy, epidemia nie jest już takim problemem. To, że w Polsce jesteśmy teraz w lepszej sytuacji niż rok temu, to też jest zasługa szczepień – podkreśla.

Swoje zestawienia i prognozy Filip Chudy udostępnia w internecie. Można znaleźć je pod tym adresem.

 

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 5

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1332