Sport
Derby pełną gębą! Siódemka Miedź Legnica – WKS Śląsk Forza Wrocław [RELACJA]
W sobotnim spotkaniu nie brakowało niczego co lubi kibic piłki ręcznej: pięknych bramek, parad bramkarzy, huśtawki nastrojów i emocji trzymających w napięciu do ostatnich sekund. – Trenerzy z Legnicy zaproponowali mi przed meczem kawę. Zażartowałem, że nie muszę jej pić, bo ciśnienie podniesie mi mecz. I tak właśnie było – powiedział Marcin Palica, trener WKS Śląska Forzy Wrocław.
Nietypowo, bo od ostatnich akcentów meczu rozpoczniemy relację z derbowego spotkania pomiędzy Siódemką Miedź Legnica i WKS Śląskiem Forzą Wrocław. Na tablicy wyników widniał rezultat 25:25, a do zakończenia spotkania pozostało nieco ponad dziesięć sekund. Arbitrzy prowadzący spotkanie chwilę wcześniej podnieśli ręce oznaczające grę pasywną i wrocławskim szczypiornistom wykonującym rzut wolny pozostało do wykonania zaledwie jedno podanie. Piłka trafiła do Bartłomieja Koprowskiego, który zdołał pokonać Łukasza Mazura i zapewnił swojemu zespołowi trzy punkty! Trener Siódemki Miedź Legnica natychmiastowo zdecydował się wziąć czas dla swojego zespołu i legniczanie mieli jeszcze okazję na wyprowadzenie akcji, jednak wynik nie uległ już zmianie.
Zobacz także
– Cieszę się niezmiernie, że ta piłka wpadła do siatki, bo pozwoliła ona naszemu zespołowi zdobyć trzy punkty w tym meczu. I z tego, że zrobiłem to u siebie w Legnicy – powiedział Bartłomiej Koprowski, zawodnik WKS Śląska Wrocław będący wychowankiem Siódemki Miedź Legnica.
Pierwsza połowa sobotniego spotkania nie zwiastowała tylu emocji, bo przebiegała ona pod dyktando zespołu prowadzonego przez Marcina i Marka Paliców. Wrocławianie bezwzględnie wykorzystywali problemy kadrowe Siódemki Miedź Legnica (kontuzjowani są m.in. Paweł Paterek czy Mateusz Drozdalski) i prowadzili do przerwy różnicą sześciu bramek (14:8). Legniczanie popełniali proste błędy w ataku, natomiast o wiele skuteczniejsi byli zawodnicy WKS Śląska Forzy Wrocław m.in. Bartłomiej Koprowski. Mianem najbardziej widowiskowego można nazwać trafienie Filipa Mistaka, skrzydłowego wrocławian, który zdecydował się na uderzenie z kilkunastu metrów i bramkarzowi Siódemki Miedź Legnica pozostało wyciągnąć tylko piłkę z siatki.
Nie był to jednak koniec emocji w tym spotkaniu, bo w drugiej części spotkania legniczanie zdołali odrobić straty. Wpływ na przebieg wydarzeń na parkiecie miały dwukrotna gra w podwójnym osłabieniu WKS Śląska Forzy Wrocław. Kwadrans przed końcem meczu na tablicy wyników widniał remis 18:18, jednak bramki Daniela Tkaczyka, Michała Wiewiórskiego i Piotra Burzyńskiego spowodowały, że ponownie na trzybramkowym prowadzeniu znaleźli się podopieczni Marcina i Marka Paliców. Nie na długo, bo na ich trafienia odpowiedzieli skrzydłowi Siódemki – Mateusz Wychowaniec (dwukrotnie) i Kacper Majewski.
W pięćdziesiątej siódmej minucie pierwsze prowadzenie w tym meczu objęła Siódemka Miedź Legnica, jednak na linii siódmego metra nieomylny był Bartosz Markiewicz i ponownie był remis. Na jego trafienie odpowiedział Kacper Majewski, jednak w kolejnej akcji bramkarza rywali pokonał Marcel Ungier. Następna bramka w spotkaniu również była dziełem zawodnika WKS Śląska Forzy Wrocław, tym razem Piotra Burzyńskiego i odżyły nadzieje na zwycięstwo. Znów jednak był remis, bo Marcina Młoczyńskiego pokonał Kacper Bogudziński. Ostatecznie jednak wygrał WKS Śląsk Forza Wrocław, o czym przesądziła opisana wyżej bramka Bartłomieja Koprowskiego.
– Począwszy od meczu z Realem-Astromal Leszno rozpoczęliśmy maraton spotkań z zespołami z górnej części tabeli z obecnego lub poprzedniego sezonu. Teraz okaże się na jakim jesteśmy etapie, a mogę powiedzieć, że na bardzo dobrym. Wygrywamy te mecze, a nie jest tak, że przeciwnik położy się nad nami, tylko stawia twarde warunki. Takie zwycięstwa pokazują, że jest w nas siła i budują nas one na kolejne mecze – zaznaczył Bartłomiej Koprowski, zawodnik WKS Śląska Forzy Wrocław.
Następny mecz WKS Śląska Forzy Wrocław odbędzie się 16 listopada o godz. 18 w Piekarach Śląskich, a jego rywalem ubiegłoroczny mistrz I ligi mężczyzn gr. B - MKS Olimpia MEDEX. Najbliższe spotkanie przed własną publicznością wrocławianie rozegrają dopiero pod koniec listopada, gdy do stolicy Dolnego Śląska przyjedzie KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski. W międzyczasie czeka ich jeszcze wyjazdowy mecz z aktualnym wiceliderem WKS Grunwaldem Poznań, który ma jeszcze do rozegrania zaległe spotkanie ze Stalą Gorzów Wlkp.
SIÓDEMKA MIEDŹ LEGNICA – WKS ŚLĄSK FORZA WROCŁAW 25:26 (8:14)
SIÓDEMKA MIEDŹ: Mazur, Stachurski, Dekarz – Majewski 6, Przybylak, Płaczek 3, Kowalik, Bogudziński 3, Piwko 1, Wychowaniec 3, Styrcz 4, Mosiołek 5.
ŚLĄSK FORZA: Prus, Młoczyński – Markiewicz 6, Koprowski 5, Burzyński 4, Cegłowski, Mistak 1, Maciejewski, Palica, Tkaczyk 2, Kołodziejczyk, Ungier 4, Herudziński, Borszowski, Wiewiórski 2.
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert