Kultura
„Dziady” znikną z afisza Teatru Polskiego. Czy to koniec słynnego spektaklu?
Słynne „Dziady” w reżyserii Michała Zadary są w gronie spektakli, które znikną z afisza Teatru Polskiego we Wrocławiu. Radny sejmiku dolnośląskiego Jacek Iwancz, w imieniu widzów Teatru Polskiego domaga się natomiast odpowiedzi na pytanie o przyszłość, zaplanowanego na wrzesień tego roku festiwalu „Dziady2020”.
– Decyzja Jacka Gawrońskiego oznacza zniszczenie scenografii do spektaklu. Oznacza również, że droga do dyskusji o powrocie „Dziadów” na deski teatru została zamknięta. Potwierdza także absolutny brak kompetencji do pełnionej przez Jacka Gawrońskiego funkcji – grzmi były dyrektor Teatru Polskiego we Wrocławiu, Krzysztof Mieszkowski.
Zobacz także
Tymczasem Gawroński wyjaśnia, że decyzja o zdjęciu z afisza „Dziadów” i czterech pozostałych spektakli, została podjęte „po wnikliwych analizach przeprowadzonych przez kierowników wszystkich komórek w Teatrze Polskim”.
– Analizy przeprowadzone zostały pod kątem ekonomicznym, obsadowym, logistycznym, technicznym. Problem obsadowy w szczególności dotyka „Dziadów", ponieważ jest to ogromne przedsięwzięcie wymagające pracy bardzo wielu artystów, którzy w większości zaangażowani są w innych produkcjach i teatrach, a skompletowanie obsady jest niemożliwe – mówi Gawroński.
Dyrektor odniósł się też do zarzutu, że zniszczona zostanie scenografia do „Dziadów”. – Zwykła procedura, kończąca funkcjonowanie spektaklu, to likwidacja scenografii i kostiumów, ale nie jest to ich niszczenie. Naszą intencją jest wykorzystanie tych elementów do innych spektakli – zapewnia szef instytucji kultury.
W ubiegłym tygodniu w Teatrze Polskim odbyło się spotkanie dotyczące scenografii do tego przedstawienia. Wzięli w nim udział: Robert Rumas (scenograf), reprezentujący miasto dyrektor Jerzy Pietraszek, a także Marcin Hamkało (przedstawiciel Zakładu Narodowego im. Ossolińskich) oraz dyrektorzy Teatru Polskiego: Jacek Gawroński i Jan Szurmiej.
Jerzy Pietraszek przedstawił propozycję zakupu za symboliczną złotówkę kostiumów i całej scenografii. Ma to w przyszłości umożliwić autorom wznowienie spektaklu. Marcin Hamkało zaproponował natomiast zorganizowanie wystawy czasowej, na której prezentowana byłaby część scenografii i dokumentacja spektaklu (fotografie, materiały wideo i dokumenty). Ekspozycja ma być prezentowana w Muzeum Pana Tadeusza.
Radny sejmiku dolnośląskiego Jacek Iwancz, w imieniu widzów Teatru Polskiego domaga się natomiast odpowiedzi na pytanie o przyszłość, zaplanowanego na wrzesień tego roku festiwalu „Dziady2020”. – To wydarzenie miało być odpowiedzią na kulturalne potrzeby widzów nie tylko z Dolnego Śląska, ale też Polski i całego świata. W jego ramach odbyć się miały dwa unikatowe 14-godzinne pokazy „Dziadów” bez skrótów, wystawione miały zostać także samodzielnie poszczególne jego części – mówi radny. I dodaje, że zabiegała o to Publiczność Teatru Polskiego we Wrocławiu oraz Fundacja The Right to Art - Dialog ze Sztuką.
– Jako ponadinstytucjonalne przedsięwzięcie miał być on finansowany w całości ze środków pozabudżetowych Teatru Polskiego we Wrocławiu przez Urząd Miejski Wrocławia oraz Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego. Niespodziewana decyzja o zdjęciu „Dziadów” Zadary z afisza wszystkie te plany przekreśliła – podkreśla Iwancz.
Uczestnicy spotkania, które w ubiegłym tygodniu odbyło się w Teatrze Polskim zgodnie potwierdzili jednak chęć współpracy „we wszystkich kwestiach istotnych dla ochrony dzieła sztuki, jakim jest inscenizacja <Dziadów>”.
Tagi: Teatr Polski we Wrocławiu, dziady, Jan Szurmiej, jacek gawroński, michał zadara, Teatr Polski, teatr, krzysztof mieszkowski
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert