Kultura

Film młodej wrocławskiej reżyserki zachwycił zagranicznych krytyków na Berlinale

2018-02-22, Autor: mh

 – Jest supernową, która świeci oślepiającym, wewnętrznym światłem, rzadko spotyka się dziś takie kino – piszą krytycy w zagranicznych mediach o pokazywanym na festiwalu w Berlinie filmie „Wieża. Jasny dzień” wrocławianki Jagody Szelc. Polska premiera tej produkcji będzie miała miejsce w marcu.

Reklama

„Wieża. Jasny dzień” została nagrodzona podczas 42. Festiwalu Filmowego w Gdyni nagrodą za debiut reżyserski,  za najlepszy scenariusz i nagrodą Onetu "Odkrycie Festiwalu" dla Jagody Szelc. Reżyserka jest laureatką tegorocznego Paszportu „Polityki” w kategorii Film. „Wieżę. Jasny dzień” obejrzeli podczas 68. Festiwalu Filmowego w Berlinie zagraniczni krytycy. Film jest prezentowany w prestiżowej sekcji Forum Berlinale.

Jego akcja rozgrywa się na parę dni przed uroczystością Komunii Świętej. Małżeństwo Mulę (Anna Krotoska) i Michała (Rafał Cieluch) z kilkuletnim dzieckiem Niną odwiedza niecodzienny gość: niewidziana przez rodzinę od lat młodsza siostra Muli - Kaja (Małgorzata Szczerbowska), która jest biologiczną matką dziewczynki. Czy Kaja będzie starał się odzyskać dziecko? Rodzinie jej zachowanie wydaje się co raz bardziej dziwne. Wokół także dochodzi do wydarzeń, które trudno wyjaśnić. Kościelna uroczystość się zbliża, a atmosfera między siostrami gęstnieje.  Wkrótce ma się okazać, że istnieje inny ważniejszy powód, dla którego Kaja wróciła.

– Wnikliwe połączenie powszedniości z narastającym poczuciem zagrożenia – napisał Gus Edgar na łamach "Dog and Wolf". –  Jagoda Szelc, scenarzystka-reżyserka, której pierwszy film "Wieża". Jasny dzień.” jest prezentowany w sekcji Forum tegorocznego Berlinale, jest supernową, która świeci oślepiającym, wewnętrznym światłem – pisze o filmie Ola Salwa w Cineuropa.org.
 
– Koszmar stopniowo narasta, by ostatecznie wybuchnąć w niezwykle satysfakcjonującym finale – napisał David Opie. – Rzadko spotyka się dziś takie kino. Doskonały początek tegorocznego festiwalu – podkreśla Christer Emanuelsson.

Tomasz Kuranowicz na łamach ZeitOnline porównuje „Wieżę. Jasny dzień.” z filmami Michaela Haneke’go. – Warty obejrzenia (…). [Film] mierzy się z polskimi konfliktami społecznymi, nie w sposób realistyczny, ale z magicznym dystansem - napisał. Krytyk dodał, że thriller psychologiczny Jagody Szelc to obraz „mistycznego koszmaru, z którego każdy chce się wydostać jak szybko tylko się da".

Oliver Johnston w Theupcoming.co.uk docenia kreację aktorską Małgorzaty Szczerbowskiej, której gra przyczynia się do zbudowania poczucia niepokoju i wyczekiwania katastrofy. Ale jednocześnie zaznacza, że cały film ma nerwową energię ze złowieszczym miksowaniem dźwięku i powolnymi ruchami, które czasami wydają się koszmarne.

O Jagodzie Szelc w Rogerebert.com przed pokazami "Wieży. Jasnego dnia." na Berlinale pisał także Michał Oleszczyk podkreślając, że nie ma wątpliwości, że "Wieża. Jasny dzień." zapowiada przybycie wielkiego talentu reżyserskiego, to znaczy takiego, który chętnie rejestruje doczesność, aby odkryć jej sekretne, duchowe podłoże.

Pokaz filmu Jagody Szelc na 68. Berlinale zaplanowany jest jeszcze na sobotę 24 lutego. "Wieża. Jasny dzień." na ekranach polskich kin od 23 marca. Dystrybutorem jest Against Gravity.

Oceń publikację: + 1 + 13 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1325