Jagodno nie ma nie tylko tramwaju, ale nawet zasięgu. Co usłyszy Tusk?

2023-11-02, Autor: g

Gdy kupowali tu mieszkania, na wizualizacjach był widok na morze. Jagodno szybko przestało być jednak "kameralnym osiedlem z dala od zgiełku miasta". Stało się wielką sypialnią Wrocławia, którą od lat władze stolicy Dolnego Śląska traktowały po macoszemu. Miastem współrządzi Platforma Obywatelska. Donald Tusk, który chce w poniedziałek odwiedzić Jagodno, może usłyszeć tutaj wiele gorzkich słów.

Reklama

CO NIE DZIAŁA NA JAGODNIE? KLIKNIJ I ZOBACZ

Donald Tusk przyjedzie na Jagodno w poniedziałek. O godz. 18 spotka się z mieszkańcami w nowej szkole, otwartej na osiedlu przed kiloma tygodniami. Tej samej, którą ledwie parę dni temu opisywały media, pokazując rodziców tłoczących się w potężnej kolejce by odebrać z placówki dzieci. Ale kiepska organizacja nowej szkoły to pryszcz w porównaniu z innymi problemami osiedla. Mieszkańcy Jagodna wymieniają je jednym tchem. I choć w październikowych wyborach głosowali głównie na Koalicję Obywatelską, mają ogromny żal do Jacka Sutryka i jego koalicjantów z Platformy. Bo - podobnie jak poprzedni prezydent Rafał Dutkiewicz - o istnieniu Jagodna rządzący miastem przypominają sobie tylko przed wyborami. I nie chodzi tylko o obiecywany od lat tramwaj. Co jeszcze gryzie wrocławian z Jagodna? Zobacz naszą galerię!

CO NIE DZIAŁA NA JAGODNIE? KLIKNIJ I ZOBACZ

Oceń publikację: + 1 + 26 - 1 - 36

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Jagodno nie ma nie tylko tramwaju, ale nawet zasięgu. Co usłyszy Tusk?,

Jagodno nie ma nie tylko tramwaju, ale nawet zasięgu. Co usłyszy Tusk?, Jakub Jurek

Tramwaj na Jagodno, to temat rzeka. I nie ma co wierzyć urzędnikom redagującym miejskie media, że trwa właśnie budowa "trasy autobusowo-tramwajowej" na Jagodno. To nieprawda. Powstaje jedynie ulica dla autobusów, na której kiedyś - w bliżej nieokreślonej przyszłości - można będzie dobudować torowisko i trakcję. Kiedy? Dziś nawet nikt nie potrafi podać daty.
Jeszcze w 2015 roku ówczesny prezydent Rafał Dutkiewicz przekonywał, że Jagodno jest za małe na tramwaj - według niego mieszkało tam za mało ludzi. Najwyraźniej podobnie sądzili urzędnicy Jacka Sutryka, bo to oni na potrzeby ostatniego głosowania do Sejmu i Senatu przygotowali maleńki lokal, który mieścił jednocześnie ledwie trzy osoby. To z tego powodu głosowanie trwało tutaj aż do 3 w nocy. W ramach przeprosin władze Wrocławia zdecydowały, że na Jagodnie... stanie krasnal upamiętniający sławną kolejkę do lokalu wyborczego.

Zobacz dalej na kolejnych slajdach (Fot. Jakub Jurek)

Przejścia dla pieszych? Miały być, na chodnikach widać nawet przygotowane miejsca. Ale już na jezdniach nikomu pasów nie chciało się wymalować. A w miejscu niedoszłych przejść parkują auta.

Zobacz dalej na kolejnych slajdach (Fot. Jakub Jurek)

Skoro przy parkowaniu jesteśmy - to kolejny problem osiedla, znany z resztą w całym Wrocławiu. Miejsc parkingowych jest tutaj stanowczo za mało. To skutki polityki władz miasta, które za wszelką cenę chcą zniechęcić mieszkańców do korzystania z samochodów. Efekt jest na razie średni. A auta na Jagodnie parkują wszędzie - także tam, gdzie zatrzymywać się nie wolno.

Zobacz dalej na kolejnych slajdach (Fot. Jakub Jurek)

Mieszkasz na Jagodnie i chcesz porozmawiać przez telefon? Oj, na taką nowoczesność nie wszyscy mogą sobie pozwolić. W części bloków niektóre sieci komórkowe nie mają zasięgu. Mieszkańcy wiedzą, że pomocne bywa wyjście na balkon. A ich rozmówcy nie mogą się nadziwić, że takie rzeczy dzieją się na jednym z największych osiedli wielkiego europejskiego miasta.

Zobacz dalej na kolejnych slajdach (Fot. Jakub Jurek)

Mieszkańcy Jagodna przyzwyczaili się też już do ciemności. Bo co chwilę któraś ulica tonie w nich na dobre tygodnie. Urzędnicy tłumaczą to działaniami deweloperów, którzy wciąż budują na osiedlu kolejne bloki. Czasem przełączenie prądu z jednego miejsca w inne zajmuje dziesiątki dni.

Zobacz dalej na kolejnych slajdach (Fot. Jakub Jurek)

A to już "Zielony Klin południa Wrocławia" - piękny park, a może las. Widzicie pole, po którym hula wiatr? Bo to kolejna obietnica, która nie doczekała się spełnienia. Prezydent Jacek Sutryk na 64 hektarach na styku Jagodna i Wojszyc obiecywał wielki park. Gdy z obietnic nic nie wyszło, zapowiedziano że powstanie tu miejski las. Nie powstało nic. A mieszkańcy już skrzykują się, by porozmawiać o tym z Donaldem Tuskiem. - Bądźcie z nami i wyraźcie głośno Nasze oczekiwania od przyszłych władz w Warszawie, że to już czas na współpracę z Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk w celu zazielenia Klina! Czekamy już tyle lat, czas na wspólne działanie - czytamy na facebookowym profilu tego miejsca.

Tutaj miał powstać "Zielony skwer im. Kajdasza" - projekt mieszkańców wygrał ubiegłoroczne głosowanie w ramach WBO. W tym roku zwyciężył projekt drugiego etapu inwestycji. Tyle, że do dziś nie ruszyły nawet prace przy pierwszym.

Zobacz dalej na kolejnych slajdach (Fot. Jakub Jurek)

Przeglądaj również za pomocą strzałek na klawiaturze