Wiadomości

Jak pomóc psu i kotu przetrwać sylwestra? Radzi lekarz weterynarii

2022-12-30, Autor: Maja Grohmann

Gdy my hucznie witamy Nowy Rok, psy i koty drżą ze strachu. Dla wielu z nich sylwestrowa noc to czas prawdziwej męki. Wpadają w panikę, słysząc huk petard i wystrzały fajerwerków. - Zwierzakom można pomóc - mówi lek. wet. Małgorzata Legień-Urbańska.

Reklama

Huk i efekty świetlne mają bardzo istotny wpływ na zachowanie zwierząt. Uciekają na oślep, niektóre wpadają pod koła samochodu, inne uderzają w ściany, drzewa czy druty wyrządzając sobie przy tym krzywdę. Sylwestrowy hałas gorzej znoszą koty, choć one zazwyczaj nie dają po sobie tego poznać.

– Sylwestrowe dźwięki są dla wszystkich zwierząt bardzo stresogenne. Koty na przykład rzadziej manifestują swój strach, ale także bardzo to przeżywają. Dlatego powinniśmy pomóc im przygotować się do tych stresujących dni – mówi dr Małgorzata Legień-Urbańska.

Na pierwszy plan wysuwa się farmakologia. Na rynku pojawia się coraz więcej środków pomagających łagodzić stres. Warto je zastosować, nawet jeśli zwierzę nie pokazuje, jak bardzo się boi.

– Możemy zacząć przygotowywać psa czy kota już na kilka dni przed sylwestrem. Do tego służą preparaty feromonowe, które stopniowo wyciszają zwierzaki. Są też lekarstwa, które podajemy godzinę czy dwie przed północą. Te preparaty stosuje się w celu zmniejszenie wrażliwości na bodźce zewnętrzne: wizualne i dźwiękowe. O wyborze leku zawsze powinien decydować lekarz weterynarii, który zna swojego pacjenta, jego stan zdrowia czy przebieg chorób współistniejących. Muszą być także odpowiednio dobrane do wagi zwierzęcia. W tym przypadku jest tak, jak u ludzi, reakcja na lek może być różna u każdego pacjenta, dlatego lepiej wcześniej sprawdzić działanie preparatu – tłumaczy dr Legień-Urbańska.

Ceny lekarstw – w zależności do wyboru terapii – wahają się od 30 do 150 zł.

Skutki sylwestrowej traumy zwierzęta mogą odczuwać także w przyszłości. – Często właściciel nie zdaje sobie sprawy z już istniejących procesów chorobowych zwierzęcia. One potrafią się uaktywnić właśnie w sytuacji stresogennej – dodaje dr nauk weterynaryjnych Małgorzata Legień-Urbańska.  Oprócz farmakologii ważna jest także obecność właścicieli, która zdecydowanie łagodzi stres.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.