Linia szkwału przeszła przez Wrocław. Kilka osiedli było bez prądu

 - Na trasie linii szkwału notowane są silne oraz bardzo silne porywy wiatru osiągające, a nawet przekraczające wartość 80-90 km/h oraz intensywne opady deszczu i krupy śnieżnej- ostrzega profil Meteo Alert Dolny Śląsk.

We Wrocławiu mocno wieje już od samego rana. Kulminacyjna linia szkwału przed południem przeszła przez Żmigród i Trzebnicę, chwilę później dotarła do Wrocławia. Bardzo niebezpiecznie jest też w górach, gdzie już rano wiało z huraganową prędkością nawet 160 km/h.

Wiatr uszkodził linie energetyczne w powiecie trzebnickim i wrocławskim. W samym Wrocławiu prądu nie miała część osiedli Różanka, Osobowice, Lipa Piotrowska i Rędzin. Awaria została usunięta po godzinie 14.

Z powodu wichur odwołano pociąg IC Słowacki z Wrocławia do Ełku, inne pociągi mają duże opóźnienia - np. pociąg IC Baczyński z Lublina spodziewany jest we Wrocławiu dwie godziny później, a IC Szkuner ze Słupska - z półtoragodzinnym opóźnieniem.

Samo zło...
Wrocław teraz... pic.twitter.com/ReykO8QrVx

— Iwona (@YvonneAndromeda) January 17, 2022

Dla Wrocławia i całego Dolnego Śląska już od wczoraj obowiązuje ostrzeżenie meteorologiczne pierwszego stopnia przed wichurami.  Silny wiatr w mieście ma nam towarzyszyć do godz. 17.00.

Niebezpieczny front atmosferyczny przechodzi dziś nad całą Polską. Nad ranem wywołał sztorm na Bałtyku, przed południem wywołał burzę śnieżną w Warszawie. W stolicy po godzinie 10 nagle zrobiło się ciemno. 
- Zaczęło padać coś pomiędzy krupą śnieżną a gradem. Przywędrowało z Legionowa w ciągu 10 czy 12 minut. To jest nieprawdopodobne. Bardzo mocno grzmi nad Warszawą - relacjonowali dziennikarze TVN Warszawa.