Tu jest Wrocław

Wrocław: Marsz narodowców przeszedł ulicami miasta [NA ŻYWO]

2022-11-11, Autor: k

Kilka tysięcy osób przeszło ulicami miasta w piątkowym marszu narodowców. W tym roku uczestnicy wydarzenia współorganizowanego przez byłego księdza Jacka Międlara maszerowali pod hasłem “Polak w Polsce gospodarzem”. Jacek Międlar został w piątek, kilka godzin przez marszem, zatrzymany przez policję i o godz. 18 pozostawał na jednym z komisariatów we Wrocławiu. Tuż po marszu zwolniono go to do domu.

Reklama

ZOBACZ ZDJĘCIA

***AKTUALIZACJA, godz. 20:30***
Policja poinformowała o zwolnieniu Jacka Międlara do domu. "Ustała przyczyna jego zatrzymania" - podała Komenda Wojewódzka Policji.

***AKTUALIZACJA, godz. 19.25***

Przed komisariate przy ul. Sołtysowickiej stoi kordon policji. Demonstranci jednak nie pojawili się. 

***AKTUALIZACJA, godz. 18.35***

Demonstranci rozchodzą się, Ostrów Tumski pustoszeje.

***AKTUALIZACJA, godz. 18.20***

Tłum krzyczy "Uwolnić Międlara". Ostatni przemawiający zachęcił, by pojechać na ul. Sołtysowicką pod komisatriat, gdzie ma przebywać Jacek Międlar. Tłum krzyczy "Jedźmy tam!"

Przemowy zakończyły się, organiztorzy odtwarzają hynm narodowy. Marsz został rozwiązany o godz. 18.19. Już po rozwiązaniu znów padło nawowływanie, by jechać na Sołtysowicką po Jacka Międlara. Demonstranci odpalili kilka rac.

UWAGA! W poniższym filmie słychać niecenzuralne słownictwo 

 

***AKTUALIZACJA, godz. 18.05***

Po zamieszaniu koło kościoła NMP na Piasku demonstranci ruszyli pod katedrę, gdzie już czekał formalny organizator marszu. Część demonstrantów pozostała koło kościoła NMP. "Raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę" - krzyczą pod katedrą. Rozpoczęły się przemówienia. - Ukranizacja polski postępuje w ogromnym tempie - mówi Katarzyna Sokołowska, jedna z organiztorek. W dalszej części wystapienia oskarża "większość społeczeństwa" o ukrainizację Polski. - Będą nam wmawiali, ze to ma być nasza wspólna ziemia: Polaków, Żydów, Ukraińców. Znajmy wartość naszej ziemi - przekonuje kolejny przemawiający.

 

Czytaj więcej: Jacek Międlar zatrzymany przez policję. Czy marsz narodowców się odbędzie? [NA ŻYWO]

***AKTUALIZACJA, godz. 17.50***

“A na drzewach zamiast liści, będą wisieć komuniści” - brzmi pod Katedrą św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu. Demonstranci odpalili race przy kościele NMP na Piasku. To może być powodem rozwiązania marszu. Przedstawicielka ratusza ostrzega, że zaraz marsz może zostać rozwiązany. Jednak urzędnicy nie mogą znaleźć organizatora, a postawili warunek, że tylko jeśli się odnajdzie, marsz będzie mógł być kontynuowany. Race zostały ugaszone, marsz nie został rozwiązany

***AKTUALIZACJA, godz. 17.40***

Marsz zbliża się do Ostrowa Tumskiego. "Duma, duma, narodowa duma" - krzyczą maszerujący. Na Ostrowie Tumskim marsz, według pierwotnych zamierzeń organizatorów, ma się zakończyć. Wcześniej, na pl. Katedralnym, mają być przemowy.

***AKTUALIZACJA, godz. 17.15***

Czoło marszu narodowców zbliża się do pl. Dominikańskiego. Z tłumu wniosły się okrzyki "Cała Polska w cieniu Śląska" - to pseudokibice próbują wyprzedzać marsz i skupić uwagę policji na sobie zamiast na właściwym marszu. Inny krzyczą "PiS PO jedno zło" i "Polska antybanderowska".

***AKTUALIZACJA, godz. 17***

"Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę", "Chodźcie z nami Polakami", "Polak w Polsce gospodarzem", "Cześć i chwała bohaterom" - to hasła wykrzykiwane przez demonstantôw. Ulicą Kołłataja we Wrocławiu maszeruje około 3000 osób. Jacek Międlar nadal jest zatrzymany i przebywa na jednym z komisariatów we Wrocławiu. Na przodzie marszu cały czas są przedstawiciele urzędu miasta wraz z Bartłomiejem Ciążyńskim, doradca prezydenta Wrocławia do spraw tolerancji i przeciwdziałania ksenofobii. Miasto rejestruje przebieg całego marszu.

 

***AKTUALIZACJA, godz. 16.50***

Marsz rusza spod Dworca Głównego w kierunku ul. Kołłątaja. Uczestnicy idący na jego czele niosą pochodnie, za nimi pozostali niosą ogromną biało-czerwoną flagę. Zmiana trasy marszu może wiązać się z tym, że uczestnicy chcą pójść pod komisariat, w którym przebywa Jacek Międlar. Inni liczą na to, że Jacek Miedlar wkrótce zostanie zwolniony i dołączy do marszu. 

***AKTUALIZACJA, godz. 16.30***

Organizatorzy apelują do uczestników, by nie odpalać rac, bo mogą być powodem rozwiązania marszu. Kilkanaście minut wcześniej zebrani odśpiewali "Rotę". Nieco wcześniej niż zapowiadano, formuje się czoło marszu i uczestnicy szykują się do ruszenia spod dworca. Na placu pod dworcem jest w tej chwili około 2000 osób.

 

***

Rozpoczyna się Marsz narodowców we Wrocławiu. Uczestnicy marszu, który w tym roku będzie odbywał się pod hasłem "Polak w Polsce gospodarzem", gromadzą się przed Dworcem Głównym we Wrocławiu.

Czytaj więcej: Jacek Międlar zatrzymany przez policję. Czy marsz narodowców się odbędzie? [NA ŻYWO]

Jeszcze nie wiadomo, jaką formę przybierze dzisiejszy marsz, ponieważ około godz. 13 w piątek, 11 listopada, współorganizator marszu, były ksiądz Jacek Międlar, został zatrzymany przez policję na osiedlu Jagodno. Jacek Międlar podczas aresztowania przekazał, by uczestnicy marszu pokazali, że Polak w Polsce gospodarzem. Uczestnicy marszu informują, że marsz prawdopodobnie zmieni trasę.

Przed dworcem we Wrocławiu kilka minut po godz. 16 jest około 1000 osób i kilkuset policjantów, nad głowami latają policyjne drony. Są także przedstawiciele ratusza, m.in. Bartłomiej Ciążyński.

"Ukraina wściekła psina", "Polska dla Polaków", "My się ukrów nie boimy - wszystkich z Polski wypędzimy" - to tylko niektóre z szokujących propozycji haseł do wykrzykiwania na piątkowym marszu narodowców we Wrocławiu. Pojawiły się na Facebooku, a wymieniali się nimi narodowcy zapowiadający udział w marszu. Hasła szybko z Facebooka zniknęły. Ale jeśli faktycznie pojawią się podczas manifestacji 11 listopada, mogą być podstawą do rozwiązania marszu przez magistrat.

Oceń publikację: + 1 + 16 - 1 - 10

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.