Nacjonalistyczny tramwaj wyjechał na ulice Wrocławia [FILM]

– Wakacje więc i akcja dosyć rozrywkowa. Jak mówi ludowe porzekadło - kto ma w głowie olej ten idzie na kolej. Nie wyszło nam co prawda wynajęcie pociągu ani drezyny, ale ostatecznie zdobyliśmy tramwaj. Dobre i to. Tramwaj zwany nacjonalizmem - nawiązując do klasyki kina lat '50 ubiegłego wieku – opowiada Dawid Gaszyński z Narodowego Odrodzenia Polski.

>Zobacz więcej zdjęć z akcji.

Pojazd przyozdobiono flagami z falangami, krzyżami celtyckimi, transparentami Narodowego Odrodzenia Polski (NOP), Biała Siła oraz bannerem zaprzyjaźnionego serwisu FuckPC.

– Za okna wystawiliśmy megafony, z których prócz radosnych, narodowo-radykalnych okrzyków naszych gardeł znany głos lektora telewizyjnego wieścił przechodniom zalety narodowej rewolucji, konieczność walki z systemem demoliberalnym oraz wyjaśniał prosty fakt, iż każdy kto nie jest z nami - ten jest przeciwko Polsce – dodaje Gaszyński.

– Na kilku przystankach oczekującym na wiecznie spóźniające się we Wrocławiu tramwaje rozdawaliśmy ulotki.Trasa wycieczki wiodła od zajezdni na Ślężnej, przez okolice dworca PKS i PKP, plac Dominikański, Kazimierza Wielkiego. Obowiązkowym przystankiem na rozprostowanie kości był ten w pobliżu mostu - a jakże - Romana Dmowskiego. Następnie przez plac Jana Pawła II, Podwalem, Piłsudskiego znów w kierunku zajezdni – dotarliśmy z powrotem – relacjonują organizatorzy.

To ewidentne nadużycie podkreślają przedstawiciele Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego od którego NOP wynajął wóz.
– Wynajmujemy pojazdy tylko i wyłącznie do przewozu osób. Osoba wypełniająca formularz zadeklarowała, że tramwaj będzie użyty na wycieczkę krajoznawczą do przewozu grupy znajomych. Nie byliśmy w stanie przed faktem tego zweryfikować – zaznacza Janusz Krzeszowski z MPK.

W komunikacyjnej spółce akurat pracują nad nowym regulaminem wynajmu wozów komunikacji miejskiej. – Jesteśmy w trakcie opracowywanie dokumentu, w którym zabezpieczymy się na takie zdarzenia – dodaje Krzeszowski.