Wiadomości

Nostradamus wrocławski, czyli co z Jackiem Sutrykiem, PO i PiS

2022-12-30, Autor: Arkadiusz Franas

Powróżyć? Zajrzę do ściągi, bo słaby jestem w ciemne moce, w której co prawda bezpośrednio o Wrocławiu nic nie ma, ale kto wie, co Nostradamus miał na myśli pisząc "antychryst szybko unicestwi trzech". Faktycznie, Michel de Nostredame optymistą nie był, ale może te jego katastroficzne wizje da się jakoś przetłumaczyć na język nadziei dla stolicy Dolnego Śląska. No i kto to może być ten antychryst…

Reklama

Koniec roku to czas podsumowań i zapowiedzi na przyszłość. W przypadku Wrocławia podsumowanie roku 2022 wymaga wielostronicowej publikacji. Takiego roku afer i skandali od 1989 roku w naszym mieście nie mieliśmy. Przez te 12 miesięcy prezydent Jacek Sutryk zaliczył tyle wpadek, że żaden z jego trzech poprzedników do tej liczby nawet się nie zbliżył podczas całych swoich rządów. A warto przypomnieć, że Bogdan Zdrojewski prezydentem był ponad 11 lat, Rafał Dutkiewicz 16 lat i jedynie Stanisław Huskowski tylko trochę ponad rok. Afera TBS, samorządowa sieć rad nadzorczych, rady programowe, ustawiczne hejtowanie mieszkańców ze słynnym „mniej internetu, więcej mycia”, dość dziwny obrót swoimi nieruchomościami, niszczenie mediów poprzez wydawanie milionów na swój propagandowy koncern medialny… Przecież w słynnej aferze Watergate było mniej wątków. W USA naporu siły zarzutów nie wtrzymał Richard Nixon. We Wrocławiu Jacek Sutryk, częściej i mocniej krytykowany niż Czesław Michniewicz po mundialu, nie chce się poddać. Bo może, bo mamy kulawą ustawę samorządową. Oczywiście jest też słynne powiedzenie legendarnego trenera boksu Feliksa Stamma: „Nie ma osób odpornych na ciosy, są jedynie ludzie źle trafieni”. Tylko, że wszelkie kłopoty prezydenta Wrocławia nie wynikają z mocnych ciosów opozycji, a z totalnej niezdarności Jacka Sutryka. On potyka się o własne nogi, bo zapatrzony jest w swą domniemaną wielkość, a potęgują to liczne lustra, które przed nim niosą sowicie opłacani klakierzy, odpowiadający gorliwie na słynne pytanie: lustereczko powiedz przecie….

To tyle jeśli idzie o czas miniony. Jaka czeka nas przyszłość w 2023 roku? Pan Nostradamus widzi ją w najczarniejszych barwach. Ale trzeba pamiętać, że jego wizje powstały w XVI wieku, gdy realia były nieco inne. A jakie ksenofobiczne? Aż strach cytować. Jedna wielka katastrofa. Jest też pomysł, że w Europie po przemianach rządzić będą Polacy i Francuzi, co też na pewno nie wszystkim się podoba. No i oczywiście po raz kolejny pojawia się postać antychrysta. Tym razem wersji, że w 2023 roku "antychryst szybko unicestwi trzech". Dwaj pierwsi jacy się pojawiali w jego przepowiedniach, dotyczących wcześniejszych czasów, to byli Napoleon i Hitler. Teraz niektórzy sugerują, że ten trzeci to może Putin lub Elon Musk… A gdyby podjąć próbę wrocławskiej interpretacji? Tylko, że byłoby to ciut nieprecyzyjne trafienie, bo to wcześniej niż w 2023 Jacek Sutryk, tworząc klub swojego imienia w radzie miasta, przejął radnych PO, Lewicy i PiS. Ale z perspektywy XVI wieku, to faktycznie niewielka pomyłka w datach.

No i Nostradamus na 2023 rok przewidział zmianę papieża. Ale przecież jego przepowiednie nie są pisane wprost, ale tak bardziej w konwencji onirycznej, więc może tu powinniśmy podstawić postać prezydenta Wrocławia? Teoretycznie, ale to bardzo teoretycznie, jest to możliwe. Przecież wiadomo, że w przyszłym roku najważniejsze dla polityków będą wybory parlamentarne. Niektórzy, choć podejrzewam o to głównie tych niosących lustra, wypuszczają pogłoski, że PO wystawi Sutryka na swoje listy. I gdyby się dostał do Sejmu, to faktycznie w ratuszu zaszłaby zmiana. Tylko, czy PO wpuści PiS do magistratu, bo wiadomo, że komisarza wyznacza premier? Raczej nie. Chociaż jak sobie pomyślę, że szef regionu PO na Dolnym Śląsku Michał Jaros miałby na listy swoje partii wpuścić nielubianego Sutryka, to… prędzej znajdzie się na nich Beata Kempa.

Zresztą wybory te będą niczym wizje Nostradamusa: „Wicher z południa zawieje na państwa, Runie najeźdźca i przemoc tyrańska! Wilk z krwawą paszczą, zewsząd osaczony, Coć wszystkim groził, dokoła ściśnięty, Próżno się miotać będzie jak szalony”. Czyli koszmarne. Bo Polacy będą ponownie zdani na wybór między dwójką recydywistów, czyli PO i PiS bez względu na to na ilu listach się skryją. I jak ocenić, których błędy, afery i machlojki były gorsze? Wzorca do tego w Sevres nie ma… Potem w ogonie ciągnące się PSL, Lewica, Konfederacja… Jakieś nowe siły? Oczywiście jest od pewnego czasu Polska 2050, która notuje czasem wyniki sondażowe ponad 10 procent. Ale czy znają Państwo jakiegoś polityka tej formacji poza Szymonem Hołownią z „Mam talent”? Co więcej, to wyborcy nie wiedzą jaki on ten talent ma. Są też na przykład, pojawiający się ostatnio w sondażach, Bezpartyjni Samorządowcy. Bardzo pragmatycznie ukierunkowani, dalecy od wojenek światopoglądowych, ale jednak chyba przede wszystkim sprofilowani regionalnie. W tej przestrzeni czują się najlepiej, a swoją moc pewnie pokażą właśnie w wyborach samorządowych. Kto jeszcze? Ktoś nagle wyskoczy? Nie spodziewam się. Nie ukrywam też, że bardzo ciekawy jestem jakie nazwiska zaproponują nam te lekko wyliniałe partie. PiS zapewne pojedzie sprawdzonymi we Wrocławiu postaciami, którym prezes ufa. Ewentualnie kogoś podrzucą w teczce. Jak ostatnio szefową miejskich struktur na przykład. W PO Jaros zapowiada zmianę pokoleniową. Bo faktycznie we Wrocławiu nadal działają ci sami, aktywni od lat schetynowcy, ale jakoś młodego narybku nie widać. Żeby nie utonął potem na głębokiej wodzie… Albo połknięty przez stare ryby.

Więc wynik wyborów będzie zbliżony do remisu i potem może nas czekać długie siłowanie się na rękę przy tworzeniu nowego rządu. I jestem sobie w stanie wyobrazić każdą koalicję, bo siła przyciągania do władzy jest niezmiennie magnetyczna. No może poza Grzegorz Braun-Robert Biedroń… Choć Nostradamus i to przewidział:

Kiedy wiatr porozrzuca śmieci,

A peleryny skryją twarze,

Republice zamęt przyniosą nowi ludzie.

Wtedy biali i czerwoni będą rządzić na wywrót.

Brzmi nawet nieco po wrocławsku, bo przecież prezydent zafundował nam kosmiczną podwyżkę za wywóz śmieci od nowego roku, więc ludzie może będą porzucać je gdzie bądź i wtedy wiatr… A biali i czerwoni to, jak pisałem już, od jakiegoś czasu razem. Nostradamus się do tej pory nie myli. Oby w przyszłym roku zaszła zmiana, nie tylko w jego przepowiedniach - tego Państwu życzę w nowym roku bez doprecyzowania, co autor miał na myśli… Niczym ów francuski mistyk.

Oceń publikację: + 1 + 13 - 1 - 7

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.