Po Wrocławiu będzie jeździł tramwaj "Krzysztof Balawejder"? Jest oficjalny wniosek

Z całym szacunkiem dla zmarłego pana prezesa - ideą miało być nazwanie tramwajów imieniem postaci ważnych dla Wrocławia, mówił o tym sam pan prezes. Mamy Wandę Rutkiewicz, Edytę Stein, Adama Wójcika, Marię Koterbską, "Orzecha" i Andrzeja Waligórskiego. I na to wszystko Krzysztof Balewajder? Niewątpliwie pan prezes był barwną postacią, ale naprawdę aż tak ważną dla miasta, że chcą go uhonorować przed innymi?
Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że wcale nie chodzi o pamięć i uhonorowanie, co raczej o zwyczajne umizgi wobec pana prezydenta i nabicie u niego punktów politycznych.

Ale "kolesiom" odbija! Niech Napiszą wniosek do Watykanu, żeby papież beatyfikował Balawejder, natychmiast, "santo, subito"!!!
Przeprowadźcie referendum wśród załogi MPK, dajcie im się wypowiedzieć anonimowo, wtedy się dowiemy wszyscy prawdy, może będzie można wydać książkę "kwiatki prezesa MPK"... Napewno dowiemy się też, że nazwa tramwaju jego imieniem, nie ma racji bytu, ponieważ było by to poniżające dla ludzi, których imionami zostały już nazwane tramwaje. Nie róbcie tego, popełnicie błąd!!! Nie ośmieszajcie już bardziej tego miasta!!!

Faktem jest, że Gość zrobił wiele dobrego dla komunikacji w mieście, więcej niż jego poprzednicy przez wiele lat. Był w 100% oddany sprawie, co się praktycznie nie zdarza w swiecie politycznego złodziejstwa i leserstwa