Na sygnale

Półtoraroczne dziecko zostawione w oknie życia we Wrocławiu. Przyprowadziła je zdesperowana matka

2016-01-11, Autor: jg
Kolejne dziecko zostało pozostawione w tak zwanym oknie życia we Wrocławiu. Po raz pierwszy jednak maleństwo ma aż 1,5 roku, a matka zaczekała osobiście aż siostry Boromeuszki odbiorą córeczkę.

Reklama

Półtoraroczna dziewczyna została pozostawiona przez matkę w oknie życia w klasztorze sióstr Boromeuszek przy ulicy Rydygiera we Wrocławiu. To już dziesiąty taki przypadek w historii funkcjonowania tego miejsca w stolicy Dolnego Śląska.

 

Po raz pierwszy jednak dziecko jest aż tak duże. I po raz pierwszy matka zaczekała aż siostry odbiorą pociechę, po tym jak w oknie włączył się alarm. Boromeuszki w końcu przyjęły dziewczynkę, ale rodzicielkę długo próbowały namawiać do wykorzystania innej drogi i chciały odwieść ją od dramatycznej decyzji.

 

 

Zdesperowana i załamana kobieta wskazywała jednak na fatalną sytuację materialną i życiową, czym argumentowała swoje postępowanie. Ma jeszcze jednak czas na zmianę decyzji.

 

Na miejsce wezwano zgodnie z procedurą policję oraz pogotowie ratunkowe. Dziecko jest w dobrym stanie, zadbane. Matka zostawiła też list, w którym zrzekła się praw rodzicielskich, a to otwiera dziewczynce drogę do adopcji.

 

Wrocławskie okno życia rozpoczęło działalność 23 września 2009 roku. Znajduje się ono we Wrocławiu przy ul. Rydygiera 22-28, w budynku Kongregacji Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza.

 

Od początku istnienia ratunek w nim znalazła już dziewiątka dzieci. - Okno życia jest alternatywą dla matek, które nie mogą wychować swego dziecka. Matki pozostawiające swe dziecko w oknie życia nie są poszukiwane, a maleństwo po badaniach w szpitalu kierowane jest do adopcji - tłumaczą przedstawiciele metropolity wrocławskiego.

Oceń publikację: + 1 + 2 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.