Wiadomości

Pożar, groźba wybuchu, ewakuacja i paraliż komunikacji koło Dworca Głównego

Do groźnego pożaru doszło w czwartkowe popołudnie na terenie starego dworca PKS we Wrocławiu, gdzie trwa budowa obiektu biurowo-hotelowego. Rejon ulic Małachowskiego, Piłsudskiego i Dworcowej został wyłączony z ruchu, ewakuowano też mieszkańców pobliskich bloków. Strażacy kilka godzin chłodzili butle z gazem, by nie doszło do wybuchu.

Reklama

Straż pożarna wezwanie otrzymała po godzinie 14. Na miejsce momentalnie wysłano 6 zastępów strażackim. Pożar wybuchł na terenie budowy nowego hotelu w obrębie ulic Dworcowej, Małachowskiego i Dąbrowskiego. Zapaliły się tam dwie butle z acetylenem - czyli gazem wykorzystywanym m.in. do spawania i cięcia metali.

To substancja łatwopalna, dlatego strażacy nakazali ewakuację jednej z kamienic sąsiadującej bezpośrednio z placem Konstytucji 3 maja oraz dwóch bloków przy ulicy Dworcowej. Chodzi o minimalizację skutków ewentualnego wybuchu.

- Ewakuowano około 60 osób. MPK podstawiło autobusy, w których mieszkańcy czekają na zakończenie całej akcji - mówi Julia Wach z Centrum Zarządzania Kryzysowego w magistracie.

>Zobacz zdjęcia z akcji straży pożarnej przy Dworcu Głównym.



– Na prośbę straży pożarnej została wyłączona sieć trakcyjna od skrzyżowania ulic Piłsudskiego z Kołłątaja aż do skrzyżowania ul. Małachowskiego i Pułaskiego – informuje Janusz Krzeszowski z Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego.

W związku z tym tramwaje jeżdżą objazdami. 0L i 0P jedzie ulicy Stawową, a potem zawraca na zajezdni I i wraca na swoje trasy. Inne linie jadą przez ulicę Teatralną. Autobusy natomiast omijają wyłączone z ruchu ulice Dworcową i Dąbrowskiego.

– Mamy informację, że 2 z 10 butli z acetylenem na pewno płoną, ale trudno powiedzieć ile jeszcze ich się tam znajduje. Cały czas podawany jest środek gaśniczy i chłodzący. Strażacy muszą robić to jednak z pewnej odległości by nie ryzykować swoim życiem – relacjonuje mediom akcję Krzysztof Gielsa, rzecznik dolnośląskiej straży.

W pożarze nikt nie został ranny, ale strażacy przez kilka godzin chłodzili butle, by do niego nie doszło. Akcja zakończyła się przed godziną 18. Chwilę później ewakuowani mieszkańcy wrócili do swoich domów a na stałe trasy wróciła komunikacja miejska.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.