Biznes

Przedmieście Oławskie. Deweloper może więcej?

2022-03-11, Autor: Marcin Kruk

Najpierw samowolna zmiana organizacji ruchu, potem ktoś doniósł na mieszkańców, teraz parkowanie na zakazie. Mieszkańcy ul. Komuny Paryskiej przekonują, że prowadzący tam inwestycję deweloper cieszy się specjalnymi względami, a urzędnicy zdecydowanie zaprzeczają.

Reklama

Funkcjonowanie zatoki przy ul. Komuny Paryskiej nie przestaje zadziwiać. Przypomnijmy, że gdy w lutym 2021 r. deweloper zaczynał prace wewnątrz podwórka pod numerem 19, ustawił znaki zatrzymywania przy zatoce naprzeciwko bramy prowadzącej do podwórka zanim otrzymał od miasta potrzebne zgody. Dzień później wystarczył telefon od przedstawiciela budowy, by straż miejska wywiozła parkujące w zatoce samochody mieszkańców. Warto dodać, że od informacji o zmianie organizacji ruchu do egzekwowania zmienionych przepisów musi minąć kilka dni.

Później okazało się, że deweloper nie płaci za zajęcie tej zatoki. Budowlańcy zatokę grodzili paletami i taśmami ostrzegawczymi, zatoki korzystają ciężarówki wjeżdżające na teren budowy, ale zdaniem miejskich urzędników nie jest to zajęcie pasa drogowego. Według nich w tym miejscu jedynie zmieniono organizację ruchu i “wyłączono” możliwość  parkowania. W międzyczasie przedłużono obowiązywanie tymczasowej organizacji ruchu o kolejny rok - do końca roku 2022.

Rozgoryczenie mieszkańców pogłębia fakt, że budowlańcy nic sobie nie robią z ustawionego znaku zakazu zatrzymywania i parkują w zatoce. 

- Zgodnie z decyzją WIM oraz ZDiUM deweloper nie ma prawa parkować w zatoce w żadnym wypadku, ponieważ nie uiścił za to opłaty - przypominają urzędnikom mieszkańcy i dodają: - Czemu zwykli mieszkańcy są karani mandatami natychmiast, a deweloper z laweta zaparkowaną od godzin nocnych na znaku B-36+T-24 otrzymał tylko coś takiego? To zwyczajna dyskryminacja… - mówią i pokazują jeden z ostatnich przypadków, gdy strażnicy miejscy ograniczyli się do wetknięcia za wycieraczkę… ulotki pod tytułem “Straż Miejska Wrocławia przypomina i ostrzega”. Zdaniem mieszkańców interwencje mundurowych wobec pracowników budowy są rzadkością, co sprawia, że ciężkie pojazdy przez wiele godzin parkują w zatoce, w której teoretycznie parkować im nie wolno.

Zastępca komendanta straży miejskiej i rzecznik prasowy tej formacji Waldemar Forysiak zdecydowanie zaprzecza, by strażnicy działali wybiórczo. - Ulotka to tylko jeden z elementów prewencyjnych, który nie wyklucza mandatu lub skierowania wniosku o ukaranie do sądu. I tak właśnie było w tym przypadku - mówi Forysiak.

Strażnik przypomina również, że Wydział Inżynierii Miejskiej ratusza przyjął wniosek mieszkańca o ograniczenie godzin zakazu zatrzymywania w zatoce przy ul. Komuny Paryskiej. Wkrótce pod znakiem mają pojawić się tabliczki informujące, że zakaz obowiązuje w godzinach od 8 go 16.

Oceń publikację: + 1 + 24 - 1 - 2

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.