Na sygnale
Śmierć w fosie: kobieta sama weszła do wody, a jej towarzysz był w szoku
Przypomnijmy, w drugiej połowie stycznia bieżącego roku do wrocławskiej fosy miejskiej wpadła mieszkanka Świdnicy. Strażacy przez prawie tydzień szukali jej ciała.
Jak powiedział wtedy policji jej znajomy, do wypadku doszło w nocy, podczas powrotu z imprezy w Rynku.
Po prawie roku prokuratura zdecydowała się umorzyć śledztwo. Jak informują jej pracownicy, w toku śledztwa ustalono, że Agnieszka K. wraz z Bartłomiejem M. w sobotę 21 stycznia w godzinach nocnych wyszli z jednego z wrocławskich klubów.
- Przechodząc w pobliżu fosy Agnieszka K. weszła do wody. Bartłomiej M. próbował namówić ją do wyjścia z wody, na co ona nie reagowała, a następnie kilkakrotnie podjął próbę telefonicznego wezwania policji. Następnie Bartłomiej M. będąc w szoku udał się do swoich rodziców, z którymi razem powiadomili o zdarzeniu policję - informuje Małgorzata Klaus z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
Zwłoki Agnieszki K. znaleziono w fosie dopiero 27 stycznia.
Zgodnie z informacjami podanymi przez prokuraturę, zebrany w sprawie materiał dowodowy, a w szczególności wynik sądowo – lekarskich oględzin ciała i sekcji zwłok Agnieszki K. wykluczył udział osób trzecich w spowodowaniu śmierci kobiety. Przyczyną zgonu było utonięcie.
- Z kolei analiza zachowania Bartłomieja M. nie pozwoliła na uznanie, aby wyczerpał swoim zachowaniem znamiona przestępstwa z art. 162 par. 1 kk w rozumieniu nieudzielenia człowiekowi w położeniu bezpośrednio zagrażającym jego życiu, przy założeniu możliwości jej udzielenia bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - wyjaśnia Małgorzata Klaus.
Jak tłumaczą pracownicy prokuratury, aby móc pociągnąć sprawcę do odpowiedzialności, musiałby on mieć świadomość, że inna osoba znajduje się w położeniu zagrażającym jej życiu i uchylić się od udzielenia jej pomocy.
- Zgodnie z przyjętym orzecznictwem w kontekście odpowiedzialności karnej nie podlega wartościowaniu wybór sposobu niesienia pomocy, a jedynie całkowite jej zaniechanie. Tymczasem Bartłomiej M. w związku z zaistniałym zdarzeniem celem udzielenie pomocy Agnieszce czterokrotnie podjął próby nawiązania kontaktu telefonicznego z numerem alarmowym 112 celem powiadomienia organów ścigania o mającym miejsce zdarzeniu, o którym następnie poinformował rodziców i funkcjonariuszy Policji, wraz z którymi udał się na miejsce zdarzenia - dodaje Małgorzata Klaus.
Zobacz także
Zobacz także
Komentarze (3):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
-
Tragedia pod Wrocławiem. Motocykl wjechał w traktor, spłonęły dwie osoby
4411 -
Tragiczny wypadek w Oławie. Zginęło dwoje młodych strażaków
3998 -
Zabójstwo w windzie we Wrocławiu. Policja ujawnia szokujące kulisy
3492 -
Wielki pożar hali tartaku na Dolnym Śląsku
2210 -
Poważny wypadek na AOW. Trzy osoby zostały ranne
1882
Najczęściej komentowane
-
Poważny wypadek na AOW. Trzy osoby zostały ranne
0 -
Tragedia pod Wrocławiem. Motocykl wjechał w traktor, spłonęły dwie osoby
0 -
Wypadek na A4. Auto wbiło się w naczepę tira. To cud, że nikt nie zginął
0 -
Wielki pożar hali tartaku na Dolnym Śląsku
0 -
Tragiczny wypadek w Oławie. Zginęło dwoje młodych strażaków
0
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~Czesio 2012-11-19
11:19:17
Nie rozumiem tylko co to znaczy że podjął próbe nawiązania kontaktu telefonicznego z numerem alarmowym. Jeśli podjął to co się nie udało? 4 razy nie mógł się dodzwonić na nr alarmowy? Czy to wina systemu, czy po prostu tylko "próbował"? A jeśli systemu, że nikt nie odbierał, to czy jest ktoś odpowiedzialny za to? Przecież tu jest mowa o śmierci człowieka.
~ 2012-11-19
12:16:36
stała w wodzie i ogłuchła?
~wropro 2012-11-19
12:53:27
Numer 112 to fikcja - działa jak chce, kilkakrotnie próbowałem w nocy się dodzwonić i nic (3x3 po 3 min i sam się rozłącza - nawet nie próbujcie), proponuje stare numery 99x.