Wiadomości

Sojusz wykluczonych. Część radnych SLD i klubu Dutkiewicza nie chce koalicji

2018-05-17, Autor: Marcin Torz

W piątek wieczorem wrocławski Sojusz Lewicy Obywatelskiej ma zdecydować, czy do wyborów samorządowych pójdzie w koalicji z Nowoczesną i obozem Rafała Dutkiewicza. Jednak część działaczy nie chce takiego mariażu. W sukurs przychodzą im… radni Rafała Dutkiewicza. - Koalicja z SLD? To ja dziękuję za współpracę! - mówi nam radna Urszula Mrozowska.

Reklama

Jutro zbierają się dwa organy Sojuszu: rada miejska i wojewódzka. To ich członkowie mają zdecydować o tym, czy można zawiązywać koalicję, czy też nie. Odbędzie się to na zasadach demokratycznego głosowania. Na dziś większość działaczy SLD jest na „tak”. Czy do jutra nic się nie zmieni? Wszak jeszcze kilka dni temu członkowie Sojuszu mówili nam, że może zadecydować jeden głos. – Nie wydaje mi się – mówi nam teraz jeden z prominentnych działaczy SLD. – Większość chyba chce tej koalicji. Choć argumenty mniejszości są bardzo istotne i być może dadzą na sam koniec do myślenia moim koleżankom i kolegom – dodaje nasz rozmówca.

Działacze w rozmowach zaznaczają, że przecież obóz Dutkiewicza tworzą głównie osoby, które mają poglądy prawicowe. Działacze mówią, że nie wyobrażają sobie współpracy z takimi politykami – podkreślają, że ich wyborcy nie zrozumieją tego, dlaczego na listach wyborczych sąsiadują z osobami, które choćby nie zgadzają się na finansowanie in vitro, czy związki partnerskie. W żartach wspominana jest również sytuacja, kiedy część radnych Dutkiewicza protestowała przeciwko koncertowi Sinead O'Connor, piosenkarski, która na początku lat 90 ubiegłego wieku podarła zdjęcie Jana Pawła II. – Jak można kogoś takiego zapraszać do katolickiego kraju? – grzmiał w mediach ówczesny i obecny radny Dutkiewicza, Wojciech Błoński.

I to właśnie część radnych związanych z Dutkiewiczem idzie w sukurs niezadowolonym z pomysłu koalicji działaczom SLD. Co mają do powiedzenia ci, którzy znani są z prawicowych poglądów? – Nie ma oficjalnej koalicji, więc nie podjąłem jeszcze żadnej decyzji. Ale już teraz wiem, że ta na pewno będzie bardzo, bardzo trudna – mówi Jerzy Skoczylas.

Henryk Macała: - Koalicja z SLD? Nie podoba mi się ten pomysł. Wolałbym sojusz obywatelski, z kimś innym.

Renata Mauer-Różańska: – Nie podjęłam jeszcze decyzji, ciągle o tym myślę. Dobrze układa mi się współpraca z Dominikiem Kłosowskim, radnym SLD, ale z innymi przedstawicielami tej partii nie miałam okazji wspólnie działać.

Najmocniej wypowiedziała się Urszula Mrozowska. – Nie mam mowy, żebym w takim projekcie brała udział. Jeśli dojdzie do koalicji z SLD, to ja dziękuję za współpracę – powiedziała w krótkiej rozmowie.

O opinię poprosiliśmy też Kazimierza Kimso, przewodniczącego Solidarności, bliskiego współpracownika Dutkiewicza. – Kiedy SLD była u władzy, wprowadziła antypracownicze zmiany w pracy i my tego nie zapomnimy. Ta partia nie jest dla mnie żadnym partnerem do tworzenia wspólnych koncepcji – mówi nam związkowiec.

Przypomnijmy, że oprócz wspólnych list do rady miejskiej, wspólny ma być kandydat na prezydenta. Tym ma zostać Jacek Sutryk, urzędnik wysokiego szczebla z magistratu. Kilka dni temu decyzję o jego poparciu podjęła wrocławska Nowoczesna. Interesujące, że władze krajowe tej partii – ustami przewodniczącej Katarzyny Lubnauer – poinformowały, że decyzję przyjmują do wiadomości, ale nadal będą szukać wspólnego dla opozycyjnego środowiska kandydata.

Oceń publikację: + 1 + 7 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.