Wiadomości
Szpital na Borowskiej wstrzymuje część wizyt
Działający przy ulicy Borowskiej Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu wstrzymał m.in. wszystkie planowe przyjęcia na oddziały szpitalne i planowe wizyty w poradniach specjalistycznych USK. Jest to podyktowane troską o zdrowie pacjentów wobec pandemii koronawirusa.
Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu informuje, że w trosce o zdrowie pacjentów i by zminimalizować ryzyko zarażenia korona wirusem wstrzymane zostały:
- Wszystkie planowe przyjęcia na oddziały szpitalne.
- Wszystkie planowe wizyty w poradniach specjalistycznych USK przy ulicach: Borowskiej 213, Chałubińskiego, Skłodowskiej-Curie, Pasteura.
- Planowe zabiegi fizjoterapeutyczne i rehabilitacji dziennej.
- Planowe badania w pracowniach diagnostycznych (tomografia komputerowa, rezonans magnetyczny, badanie USG, RTG, gastroskopia oraz kolonoskopii, densytometria).
Wyjątek stanowią:
- terminy wizyt pacjentów w trakcie leczenia (do weryfikacji i odbiór leku w ramach wszystkich programów terapeutycznych i chemioterapii),
- terminy wizyt pacjentów do ściągnięcia szwów, gipsów, kontroli gojenia ran pooperacyjnych,
- terminy pilnych badań MR, TK, gastroskopii i kolonoskopii pacjentów w trakcie leczenia onkologicznego (DILO),
- terminy wizyt pacjentów w trakcie leczenia immunosupresyjnego (do kontroli).
Nowe terminy zostaną ustalone w późniejszym terminie ,a pacjenci zostaną o tym poinformowani przez pracowników szpitala telefonicznie, po ustaniu zagrożenia epidemiologicznego.
W celu zminimalizowania ryzyka pacjenci proszeni są o rejestrację telefoniczną. W związku z tym zostały uruchomione nowe telefony: informacja telefoniczna dla pacjentów onkologicznych (tel. 885 852 277 w godz. 07.30-15.00) i informacja telefoniczna dla pacjentów do poradni specjalistycznych (tel. 071/733 16 00, 885 853 031, 885 853 041 w godz. 7.30–18.00).
Wkrótce na stronie internetowej szpitala (www.usk.wroc.pl) podane zostaną telefony kontaktowe do poradni specjalistycznych, gdzie lekarz w ramach teleporady będzie mógł skonsultować telefonicznie pacjenta kontynuującego opiekę w danej poradni specjalistycznej.
Zobacz także
Komentarze (1):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
-
Od 1 stycznia 2021 MPK Wrocław będzie darmowe dla kolejnej grupy. Inni zapłacą więcej
80013 -
Wypadek we wrocławskim zoo. Nie żyje roczny gibon
44724 -
Wrocław: Te przychodnie będą szczepić na koronawirusa [LISTA PLACÓWEK]
29015 -
Seicento z przyczepą kempingową. 25-latek uciekał z Wrocławia
17766 -
Wrocławski ginekolog żądał łapówek za usługi w szpitalu. Prokuratura szuka jego pacjentek
15989
Najczęściej komentowane
-
Seicento z przyczepą kempingową. 25-latek uciekał z Wrocławia
5 -
Coraz więcej domów, zbyt wąska ulica. Rozbudowy nie będzie: miasto spowolniło ruch [ZDJĘCIA]
2 -
Od 1 stycznia 2021 MPK Wrocław będzie darmowe dla kolejnej grupy. Inni zapłacą więcej
2 -
Jerzyki będą walczyć z komarami na Ołbinie i Nadodrzu [ZDJĘCIA]
2 -
Seniorzy do punktu szczepień COVID-19 pojadą taksówkami za darmo
1
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alertSonda
Czy Jasmina Szymańska i Michał Szczurek zrobią wielkie kariery w branży muzycznej?
Oddanych głosów: 233
~~~Zet 2020-03-17 00:43:51
Dochodzi już do takich sytuacji:
Według doniesień portalu Echo24, pani Elżbieta trafiła do Dolnośląskiego Szpitala Specjalistycznego im. T. Marciniaka we Wrocławiu. Lekarz opieki paliatywnej, która przyszła do mieszkania z wizytą domową, wezwała karetkę. U pacjentki zdiagnozowano zapalenie płuc, dróg moczowych i niewydolność oddechową. Następnego dnia szpital odesłał ją do domu. Gdy rodzina próbowała uzyskać informacje na temat stanu zdrowia pani Elżbiety, ratownicy medyczni z karetki dzwonili do pustego mieszkania i sąsiadów. U pacjentki doszło jednak do zatrzymania akcji serca. Pomimo reanimacji, nie udało się jej uratować.
Teraz rodzina chce się dowiedzieć, dlaczego zadecydowano o wypisaniu chorej ze szpitala, skoro jej stan był poważny. Do prokuratury wpłynęło zawiadomienie w tej sprawie.
Sprawę skomentowała specjalistka ds. kontaktów z mediami w Dolnośląskim Szpitalu Specjalistycznym im. T. Marciniaka. W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” mówiła, że pacjentka została wypisana ze szpitala, ponieważ – według lekarza – „kwalifikowała się wyłącznie do leczenia paliatywnego”.