Wiadomości
To nie żart! Wrocław zalecił mieszkańcom przygotowanie eliksiru z mocy Księżyca
Zrezygnuj z wizyt u dentysty i operacji chirurgicznych oraz przygotuj "księżycowy eliksir" - to zalecenia, jakie pojawiły się na oficjalnej stronie Wrocławia w związku z wtorkową pełnią Księżyca. Ratusz teraz wypiera się serwisu. "To jakby prywatna strona" - usłyszeliśmy w urzędzie miejskim. A to nieprawda. Miasto płaci za stronę fortunę. Jest ona finansowana głównie z pieniędzy podatników.
Zgodnie z wytycznymi ratusza, w czasie pełni Księżyca warto zrezygnować z wizyt u dentysty i operacji chirurgicznych, bo "przesądy mówią, że wtedy bardziej krwawią rany". - Pełnia Księżyca wpływa na silne emocje, które mogą utrudniać kontakty z innymi ludźmi - tłumaczy wrocławianom finansowany z pieniędzy podatników serwis. I dalej przekonuje, że lekarstwem na wszystko może być księżycowy eliksir. "To jedynie szklanka wody pozostawiona na zewnątrz od zachodu do wschodu Słońca. Wierzy się, że przez noc spłynie na nią blask Księżyca, który niesie ze sobą niezwykłą moc" - dowodzi autorka. I wyjaśnia, że eliksir sprzyja szczególnie młodości, zdrowiu i urodzie. "Zamienia zwykłe przedmioty w amulety przynoszące szczęście i sprawia, że podlane nią kwiaty rosną w zdumiewającym tempie" - czytamy.
Dalej miasto przedstawia swój przepis na cudowną miksturę. "Do przygotowania eliksiru potrzebne są: szklane naczynie na wodę (kubek, szklanka, wazon), naczynie powinno odpowiadać danej osobie kształtem i wyglądem lub przywoływać dobre wspomnienia, czysta woda (najlepiej mineralna, bez gazu). Następnie należy umieścić naczynie z wodą na zewnątrz, gdzie będzie docierać do niego światło Księżyca (np. w ogrodzie lub na parapecie)". Co dalej? "Miksturę zostaw na całą noc, by naładować go energią Księżyca" (pisownia oryginalna). O świcie eliksir trzeba wypić lub "użyć do kąpieli czy innych rytuałów urodowych".
Być może publikując takie treści urzędnicy dobrze się bawią, ale jednocześnie Plan Zarządzania Kryzysowego Wrocławia informuje, że to Wroclaw.pl ma być miejscem, gdzie należy sprawdzać "komunikaty związane z funkcjonowaniem zarządzania kryzysowego". Jak więc mieszkańcy mają odróżnić, co jest urzędniczą fantazją, a co poważnym komunikatem? Zwłaszcza w sytuacji, gdy sam prezydent Jacek Sutryk pisze o nadzorowanych przez siebie mediach: "obiecuję Wam, że dalej będziemy przekazywać wyłącznie sprawdzone informacje".
Może więc zalecenia dotyczące eliksiru to nie żart? Zadzwoniliśmy na infolinię wrocławskiego ratusza. Jako mieszkańcy próbowaliśmy dopytać, jak przechowywać przygotowany zgodnie z oficjalną receptą eliksir. - Wrocław.pl to nie jest nasza strona. To jest strona miejska, ale jest prywatny jakby właściciel strony - obwieściła nam urzędniczka obsługująca infolinię. Również wydział zdrowia ratusza wyparł się treści publikowanych w serwisie. Usłyszeliśmy, że pracownicy urzędu nie mają na nie wpływu.
Wroclaw.pl posługuje się tymczasem określeniem "oficjalny serwis Wrocławia". Jest wydawany przez Agencję Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej - spółkę, w której Gmina Wrocław ma 99,2 procent udziałów. Armia zatrudnionych tu dziennikarzy przejętych z komercyjnych mediów jest finansowana głównie przez urząd miejski, a więc z pieniędzy podatników. Na funkcjonowanie portalu i wydawanych przez spółkę serwisów specjalnych oraz prowadzenie profili w mediach społecznościowych tylko w ubiegłym roku urząd miejski przekazał Agencji ponad 6 mln złotych. Drugie tyle ratusz przelał spółce na różne inne zadania, m.in. "promocję gospodarczą Wrocławia" czy promocję akcji "Zmień piec".
Komentarze (1):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
-
Autobus nie zatrzymuje się na przystanku. "Kierowca boi się, że dostanie mandat"
24659 -
Z tych osiedli we Wrocławiu uciekają ludzie. W krótkim czasie ubyło tysiące mieszkańców
19407 -
Gotowe życzenia wielkanocne - naprawdę fajne! Na wesoło, dla przyjaciół, ma messenger, sms [WIELKANOC 2024]
15150 -
Ta wrocławska ulica słynie z ganków. Wybudował je XIX-wieczny deweloper
13864 -
Życzenia wielkanocne - tu są NAJFAJNIEJSZE w 2024 roku. Wesołe, oryginalne, bez obciachu! Duży wybór!
13347
Najczęściej komentowane
-
Sondaż: Izabela Bodnar wygrywa wybory prezydenta Wrocławia
7 -
Rafał Dutkiewicz poparł rywalkę Jacka Sutryka. "Wrocław potrzebuje zmiany"
4 -
Wrocław wybiera: stare układy bez szans na resocjalizację lub jedna poślubiona afera
3 -
Dutkiewicz: Ludzie Dutkiewicza powinni odejść. Sutryk jest pierwszy na tej liście
3 -
Życzenia wielkanocne - ładne, gotowe życzenia na święta [31.03.2024]
3
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~rododendron 2022-11-09
18:24:01
Zaraz, zaraz, jak to "jakby prywatny właściciel strony"? To prywatny właściciel strony może sobie założyć własną stronę i ogłosić, że jest to oficjalny portal, a Gmina zacznie przelewać mu pieniądze na utrzymanie?
Wchodzę na regulamin strony i czytam:
Prowadzący Portal – Agencja Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej Spółka Akcyjna z siedzibą we Wrocławiu
Może coś o prawach autorskich? W stopce napisane jest, że prawa autorskie należą do ARAW i Gminy Wrocław, ale może coś jest na rzeczy? Niekoniecznie, w regulaminie stoi napisane:
"Wszelkie prawa do Portalu oraz jego wszystkich elementów (...), za wyjątkiem treści pochodzących od i rozpowszechnianych przez Użytkowników Portalu, należą do Prowadzącego Portal lub do podmiotów z nim współpracujących i podlegają ochronie prawnej."
No to jeszcze zostaje polityka prywatności, ale tam znów znajdziemy, że administratorem danych jest Agencja Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej Spółka Akcyjna z siedzibą we Wrocławiu.
Fajnie jest. Prywatny jakby właściciel zakłada sobie własną stronę, ogłasza ją oficjalnym portalem, Gmina natychmiast zaczyna przelewać środki na utrzymanie, a miejska spółka bierze na siebie odpowiedzialność za kwestie regulaminowe i związane z ochroną danych.