We Wrocławiu będą jednak strzelać. Organizator nie zmieni programu pokazów pirotechnicznych

Przypomnijmy, że chodzi o imprezę, która 29 czerwca ma odbyć się na Polach Marsowych we Wrocławiu. Organizatorem pokazu jest Polskie Biuro Targów i Wystaw Poznań EXPO, a sama impreza odbędzie się na terenach należących do wrocławskiego AWF-u.

Wrocławski magistrat zauważył jednak, że charakter imprezy jest sprzeczny z ogłoszoną przez prezydenta Jacka Sutryka polityką „Wrocław nie strzela”. Nowy włodarz miasta tuż po wygranych wyborach ogłosił, że w trakcie jego kadencji wszystkie miejskie imprezy będą odbywały się bez użycia fajerwerków. Jako powód takiej decyzji podał dobro dzieci i zwierząt, które mogą bać się huków.

Decyzja prezydenta dotyczy jednak wyłącznie imprez, których organizatorem jest urząd i podległe mu spółki. W tym przypadku mamy do czynienia z imprezą organizowaną przez podmiot niezależny od magistratu. Mimo tego na początku czerwca urząd wystosował pismo do organizatora pokazów, w którym poinformował go o miejskiej polityce i zapowiedział wynajęcie specjalistycznej firmy, która będzie kontrolowała, czy w trakcie pokazów nie zostaną przekroczone normy dotyczące hałasu, a w przypadku takiego przekroczenia nałoży na organizatora karę.

Po tych wydarzeniach w sieci pojawiło się sporo głosów na ten temat. Organizator zapowiada jedna, że nie ugnie się żądaniom zmiany programu imprezy. – Z uwagi na pojawiające się w mediach nieprawdziwe informacje dotyczące odwołania części pirotechnicznej pokazów lub jej skrócenia informujemy, że pokazy odbędą się zgodnie z pierwotnym planem i założeniem – czytamy w oświadczeniu przesłanym do naszej redakcji przez organizatora Międzynarodowych Pokazów Pirotechniki i Laserów.

Podczas imprezy mają odbyć się dwa spektakle pirotechniczno-laserowe. Organizator zapewnia, że impreza spełni wszelkie wymogi prawa, a poziom hałasu nie przekroczmy tego, który znamy z innych imprez organizowanych w przeszłości na tym terenie.

– Nieprawdą jest, że pokazy pirotechniczne generują hałas na poziomie aż 150 dB. Impreza nie jest bardziej uciążliwa niż inne organizowane wydarzenia na terenie Pól Marsowych czy Stadionu Olimpijskiego jak koncerty, czy mecze żużlowe – napisali organizatorzy.

Spółka przedstawiła też opinię prawną, z której wynika, że powoływanie się na ochronę środowiska związaną z wysokim natężeniem hałasu nie może stanowić przyczyny odmowy udzielenia zezwolenia na organizację imprezy masowej.