We Wrocławiu żyje się gorzej niż w Rzeszowie. Ale lepiej niż w Gdańsku [RAPORT]

Eksperci Programu Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju działającego przy ONZ, na zlecenie Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, zmierzyli rozwój społeczny naszego kraju na poziomie lokalnym. Nowatorskość projektu polegała przede wszystkim na tym, że badanie zostało oparte o specjalnie opracowany dla jego potrzeb Lokalny Wskaźnik Rozwoju Społecznego (LHDI – Local Human Development Index).

Poprzez nowy wskaźnik poznaliśmy mapę rozwoju społecznego Polski. Z raportu organizacji można m.in. dowiedzieć się, w którym powiecie i województwie żyje się najlepiej. Jak wypada Wrocław?

Stolica Dolnego Śląska uplasowała się w środku stawki 30 powiatów (i miast na prawach powiatu) o najwyższych wartościach LHDI (obliczanych dla danych z 2010 roku). Wskaźnik na poziomie 66,53 oznacza, że poziom rozwoju społecznego jest w naszym mieście bardzo wysoki.

Wrocław znalazł się na 14 miejscu, a wyprzedziły nas nie tylko największe aglomeracje w kraju (Warszawa, Kraków czy Poznań), ale też m.in. Rzeszów, Białystok, Opole czy Olsztyn. Jesteśmy za to minimalnie lepsi od Gdańska, Siedlec i Lublina. Najlepiej żyje się zdecydowanie w stolicy, a także w okolicznych powiatach: piaseczyńskim i pruszkowskim.

14 pozycja Wrocławia oznacza spadek o 4 miejsca w porównaniu z rokiem 2007. Biorąc pod uwagę trzy składowe wskaźnika, stolica Dolnego Śląska najlepsze noty zebrała za edukację, a najsłabsze za wskaźnik zdrowia.

Z raportu wynika, że najwyższy poziom rozwoju społecznego występuje w  metropoliach, dużych miastach i na obszarach wokół nich, najniższy zaś w  powiatach o charakterze wiejskim. Poziom rozwoju społecznego nie zależy tylko od dochodu i zamożności mieszkańców.

- Niezwykle ważny jest też poziom kapitału ludzkiego, który zależy głównie od edukacji. Aktywność cyfrowa nie jest ściśle powiązana z poziomem rozwoju społecznego w regionie. Widoczne są przykłady negatywnych zmian demograficznych związanych ze starzeniem się społeczeństwa, które zachodzą w niektórych obszarach miejskich (głównie Polska wschodnia) - argumentują autorzy raportu.

Wykorzystany w badaniu wskaźnik LHDI opiera się na istniejącym już wskaźniku Human Development Index (HDI), który służy do badania tego zjawiska na poziomie krajowym. Uwzględnia trzy komponenty: zdrowie (czyli oczekiwaną dalszą długość trwania życia noworodka i współczynnik zgonów na nowotwory i choroby serca), edukację (odsetek dzieci w edukacji przedszkolnej (3-4 lat) i  średnia z wyników egzaminu gimnazjalnego), a także średni poziom zamożności mieszkańców.