Wrocław daleko na liście najmniej wypadkowych miast. To dlatego tak dużo płacimy za OC

Z raportu przygotowanego przez serwis rankomat.pl wynika, że w 2019 roku we Wrocławiu doszło do ponad 12,6 tys. kolizji i wypadków. Daje to wynik 19,8 zdarzeń drogowych na tysiąc mieszkańców. Taki współczynnik uplasował nasze miasto pod koniec stawki rankingu, w którym porównano liczbę wypadków w 84 największych polskich miastach.

W przytaczanym rankingu Wrocław ex aequo z Olsztynem zajęły 75 miejsce. Wprawdzie z miast wojewódzkich jeszcze gorzej wypadły Kielce, Toruń, Szczecin, Opole, Rzeszów i Katowice, należy odnotować, że wyżej od Wrocławia znalazły się choćby takie metropolie jak Warszawa, Poznań czy Łódź.

W rankingu najlepiej wypadły mniejsze miasta. Liderem jest Kędzierzyn-Koźle, gdzie na tysiąc mieszkańców przypadało zaledwie 7 wypadków lub kolizji. W Siemianowicach Śląskich współczynnik ten wyniósł 7,3, a Bełchatowie 8,1.

Na Dolnym Śląsku najlepiej wypadły Lubin, Wałbrzych i Legnica, gdzie liczba kolizji i wypadków na tysiąc mieszkańców nie przekroczyła 14.

Dlaczego we Wrocławiu tak dużo płaci się za OC?

Jak tłumaczą eksperci od ubezpieczeń wypadkowość w danym mieście to jeden z czynników wpływających na wysokość ubezpieczenia OC. W ubiegłym roku średnio za obowiązkową polisę wrocławianie płacili 939 złotych. To najwięcej w całej Polsce.

Wrocławianie płacą aż o 183 zł więcej w porównaniu do średniej w wojewódzkiej, a także o 250 zł więcej w stosunku do średniej krajowej. Warto zaznaczyć, że województwo dolnośląskie to jedno z trzech najdroższych województw w Polsce.

– Towarzystwa ubezpieczeniowe kalkulując ryzyko wystąpienia kolizji, biorą pod uwagę miejsce zamieszkania kierowcy. Każde miasto jest inaczej oceniane przez ubezpieczycieli ze względu na sieć dróg, liczbę ich użytkowników czy czas spędzany przez nich w trasie. Takim sposobem kierowcy z Wrocławia, Warszawy i Gdańska płacą więcej za OC niż np. mieszkańcy Wałbrzycha – mówi Tomasz Kroplewski, kierownik ds. rozwoju sprzedaży rankomat.pl.

ZOBACZ TEŻ: Tragiczny wypadek na obwodnicy. Nie żyje młody kierowca

Ze statystyk wnika, że najwięcej zdarzeń drogowych we Wrocławiu powstało w wyniku niezachowania bezpiecznej odległości między pojazdami – 3 790 (29,92%). Do innych przyczyn wypadków i kolizji we Wrocławiu można zaliczyć:

• nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu - 2527 (19,95%),

• nieprawidłowe zmienianie pasa ruchu - 1540 (12,16%),

• nieprawidłowe omijanie - 1444 (11,40%),

• nieprawidłowe cofanie - 1089 (8,60%).

Dla porównania, kierowcy z Lubina najwięcej wypadków i kolizji spowodowali w wyniku nieudzielenia pierwszeństwa przejazdu. Do takiego przewinienia doszło tam 220 razy (22,45%).

Całe województwo dolnośląskie znalazło się też w niechlubnej trójce najbardziej kolizyjnych regionów w Polsce. W województwie dolnośląskim doszło aż do 44 316 zdarzeń drogowych. Natomiast najlepiej na tle całej Polski wypada województwo opolskie, w którym doszło do 11 455 zdarzeń drogowych, a także lubuskie (12 731 zdarzeń drogowych) oraz świętokrzyskie (14 518 zdarzeń drogowych). W województwie mazowieckim, gdzie najczęściej dochodziło do kolizji i wypadków drogowych, średnio co godzinę notowano 8 takich zdarzeń. Doszło tam aż do 74 360 zdarzeń drogowych. Najczęstszą przyczyną kolizji i wypadków w całej Polsce była nieostrożność kierowców – nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu (17% wszystkich zdarzeń), niezachowanie bezpiecznej odległości pomiędzy pojazdami (16%) oraz niedostosowanie prędkości do warunków ruchu (13%).