Wrocław: Mnóstwo chętnych na kurs ratownika wodnego. Ile można zarobić?

- Mamy bardzo duże zainteresowanie pracą ratownika wodnego w Dolnośląskim WOPR. Można powiedzieć, że chętni wręcz pchają się drzwiami i oknami na szkolenie. Przeważnie na wiosnę robiliśmy jedno szkolenie. W tym roku mamy nadkomplet kursantów. Zdecydowaliśmy się zrobić kolejne szkolenie w maju i czerwcu - mówi nam Krzysztof Skrzyniarz, prezes Dolnośląskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

WOPR szacuje, że obecnie ok. 90 osób jest w trakcie szkolenia na ratownika wodnego na terenie Dolnego Śląska. Najpewniej pod koniec kwietnia będzie wiadomo, kiedy ruszy nabór ratowników już na konkretne na zewnętrzne kąpieliska, które otwarte zostaną w sezonie. Będzie też wiadomo, które kapieliska będą zarządzane przez WOPR.

Jakie są wymagania dla chętnych na szkolenie ratownika wodnego? Przede wszystkim trzeba umieć bardzo dobrze pływać. Szkolenia na basenie są dość rygorystyczne. - Zainteresowany musi być odporny na stres, sumienny, odpowiedzialny, powinien też umieć pracować w zespole oraz być pracowity. Przypomnijmy, że to jest praca, która cały czas wymaga obserwacji. Czasami są osoby, które przychodzą na szkolenie, terminy i zasady im odpowiadają, ale potem wchodząc do wody mówią że jednak to nie jest dla nich - zaznacza prezes. Warto więc dobrze przemyśleć decyzję.

Przystępując do egzaminu końcowego ratownika wodnego, trzeba mieć ukończone 17 lat i 6 miesięcy, trzeba mieć też członkostwo w dolnośląskim WOPR. Warto też pamiętać, że WOPR ma bardzo wysoki poziom szkolenia. Osoby, które zdobędą tutaj uprawnienia, mogą zdobyć także uprawnienia międzynarodowe (ILS), które można wykorzystać na całym świecie. Kryteria sprawności są jednak tutaj nieco wyższe. Samo szkolenie na ratownika wodnego i kwalifikowanej pierwszej pomocy kosztuje 2300 zł i trwa dwa miesiące. Jak podkreśla prezes Dolnośląskiego WOPR, w ostatnim czasie podrożały koszty instruktora i najmu pływalni. We Wrocławiu ratownik wodny WOPR może zarobić w czasie sezonu ponad 8 tys. złotych brutto.

Przeważnie na szkolenie zgłaszają się młodzi ludzie w wieku 18 czy 19 lat. W dużej mierze są to uczniowie i studenci, ale jak słyszymy od naszego rozmówcy, są też 40 i 50 latkowie na kursie, a 30 procent to kobiety,

- Dwa lata temu mieliśmy pana, który miał 65 lat i chciał zrobić uprawnienia, okazało się, że jak wszedł do wody to wcale nie odstawał od młodzieży. Okazało się, że był to maratończyk, który pływał, teraz jest na emeryturze i sobie dorabia jako ratownik - mówi nam Krzysztof Skrzyniarz, jednocześnie zachęcając do udziału w szkoleniach.

Prezes Dolnośląskiego WOPR podkreśla też, że popularność sportu pływackiego, w tym wyczynowego, w szkołach i klubach jest większa. Poziom pływania w ostatnich latach też jest wyższy. Widać to podczas kursów.

We Wrocławiu większość kapielisk otworzona zostanie na koniec czerwca. Niektóre jednak będą już czynne od 1 czerwca. Informacje na ten temat poznamy za około miesiąc. Więcej na temat szkolenia można się dowiedzieć za pomocą facebookowej strony "Dolnośląskie WOPR".