Nie przegap

Wrocław: Ostrzelali mieszkanie i sklep. To zemsta pijaków spod sklepu za zwróconą uwagę

2023-07-23, Autor: k

Do groźnego i bulwersującego zdarzenia doszło na Nowych Żernikach we Wrocławiu. Młodzi mężczyźni nie mogli znieść uwagi dotyczącej ich hałaśliwego i wulgarnego zachowania. Wrócili na osiedle już uzbrojeni i rozpoczęli awanturę.

Reklama

Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę (22/23 lipca) na osiedlu Nowe Żerniki we Wrocławiu. Ale trzech młodych mężczyzn, którzy ostrzelali z wiatrówki jedno z mieszkań, było widzianych na WUWA 2 od południa. Wyszli z pizzeri przy ul. Barskich, chodzili pomiędzy sklepami z alkoholem, zaopatrując się w piwo, które pili na schodkach koło bloków.

Nastrój imprezy zakłócili mieszkańcy, którzy około godz. 13 zwrócili pijanym, klnącym pod oknami  mężczyznom uwagę na głośne zachowanie. Ci wkrótce odeszli w kierunku ul. Kosmonautów. Najwyraźniej jednak uznali, że mają niedokończone sprawy na ul. Barskich i Alei Architektów, ponieważ po godz. 22 wrócili, już w czwórkę. Z relacji mieszkańca wynika, że jeden z mężczyzn spod transformatora rozpoczął ostrzał mieszkania, z którego zwrócono im wcześniej uwagę. Pod adresem mieszkańców padały też groźby. Pozostali napastnicy w tym czasie poszli w okolice Żabki. A po powrocie wszyscy udali się do sklepu Duży Ben, gdzie wszczęli awanturę oraz strzelaninę. Po godz. 23 uciekli w stronę ul. Kosmonautów.

Jak relacjonuje świadek wydarzeń, grupa mężczyzn ostrzelała mieszkanie przy ul. Barskich pozostawiając liczne przestrzeliny w szybach. Właściciele mieszkania wyszli na ulicę poszukując świadków. Jedna z osób wskazała, że chwilę wcześniej 3 lub 4 osoby chowały się za "ryneczkiem" kłócąc czy rozmawiając. Wtedy właścicielka skojarzyła, że w okolicy południa próbowała przegonić z terenu publicznego trzech mężczyzn pod wpływem alkoholu i spożywających nadal alkohol. Byli głośni, wulgarni palili papierosy i spożywali alkohol. W odpowiedzi byli aroganccy i stwierdzili, że mogą sobie siedzieć i że jak coś nie pasuje, to można wezwać policję.

- Po krótkim czasie zeszło się więcej osób, ktoś wskazał, że napastnicy poszli w stronę działek i faktycznie przechodzili w tym momencie przy granicy budowy przy Architektów. Właściciel pobiegł w ich kierunku, zostali rozpoznani i również nie ukrywali że wiedza w jakim celu przyszli celowo zastraszyć, co im się udało - opowiada osoba, która była na miejscu. Napastnicy grozili, że zrobią krzywdę kobiecie oraz dziecku. 

Mieszkańcy próbowali ująć jednego ze sprawców, mężczyzna z pistoletem zacząć celować w głowę właściciela ostrzelanego mieszkania. W zamieszaniu udało się napastnikowi wyszarpać i zaczął strzelać w stronę osób, które zebrały się by pomóc. A kiedy właściciel mieszkania schował się w sklepie, mężczyzna z wiatrówką ostrzelał sklep uszkadzając kolejną szybę.

Około południa straż miejska odmówiła przyjęcia zgłoszenia o piciu alkoholu. Później, w nocy, przyjechała policja. - Było zgłoszenie, policjanci pojechali na miejsce, ale nie zastali nikogo ze sprawców. Na miejscu pracował funkcjonariusz z psem tropiącym. Zwierzę podjęło trop, ale ostatecznie nie doprowadziło do tych ludzi - przekazuje podkom. Wojciech Jabłoński z biura prasowego wrocławskiej policji. Jak informuje policjant, po ataku mężczyzn zostały zniszczone szyby w mieszkaniu. W nocy oględziny miejsc przeprowadził technik kryminalistyki. - Policjanci pouczyli osoby pokrzywdzone, żeby zgłosiły się na komisariat. Zachęcam do tego także świadków zdarzenia. Postępowanie w tej sprawie trwa - dodaje Jabłoński.

 

Oceń publikację: + 1 + 61 - 1 - 18

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~marianjebudu 2023-07-24
    15:11:12

    21 1

    Dlaczego straż miejska odmówiła interwencji? Od czego są te nieroby? Jak umieją tylko wystawiać mandaty za parkowanie to zlikwidować ich w cholere.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.