Nie przegap

Wrocław oszczędza na dzieciach. Zajęcia pozalekcyjne obcięte do minimum

2023-09-18, Autor: m

Wrocław, który lekką ręką wydaje miliony złotych na promocję polityki Jacka Sutryka oraz walkę z niezależnymi mediami, ogłasza teraz, że nie ma pieniędzy na zajęcia pozalekcyjne w szkołach. Dyrektorzy musieli obciąć je do minimum.

Reklama

- Pretensje muszą państwo zgłaszać do Jacka Sutryka, nie do szkoły - usłyszeli od nauczycieli rodzice dzieci w jednej z wrocławskich podstawówek, gdy dowiedzieli się że w tym roku nie będzie tutaj sportowych zajęć pozalekcyjnych. W ratuszu przyznają: we wrocławskich szkołach podstawowych i ponadpodstawowych zajęcia dodatkowe ograniczone zostały do minimum. - Realizowane są tylko te, które wynikają z realizacji rozporządzenia, które mówi o potrzebie objęcia ucznia pomocą psychologiczno-pedagogiczną. Są to m.in. zajęcia wyrównawcze, SKS-y. Ograniczono też dodatkowe projekty w szkołach wyłącznie do tych, które są finansowane ze środków zewnętrznych - potwierdza Monika Dubec z urzędu miejskiego.

SKS-y, o których mówi urzędniczka, też nie odbywają się we wszystkich szkołach. Z danych programu Szkolne Kluby Sportowe wynika, że mogą na nie liczyć uczniowie tylko 62 placówek z Wrocławia - szkół i zespołów szkół jest tymczasem we Wrocławiu dwa razy więcej.

Monika Dubec podkreśla, że miasto i tak dokłada do oświaty spore sumy. - W tym roku Wrocław na edukację przeznacza ponad 2 mld złotych (to ok. 33% wszystkich wydatków), z czego pieniądze z budżetu centralnego pokrywają zaledwie połowę wydatków na oświatę, co oznacza, że do rządowej subwencji edukacyjnej dopłacamy nawet 1 miliard złotych - wylicza.

Podczas gdy zabrakło pieniędzy na zajęcia pozalekcyjne dla dzieci, urząd miejski tylko w 2022 roku przelał prawie 15 milionów złotych na konto Agencji Rozwoju Aglomeracji Wroclawskiej, wydającej miejskie media - gazetę i portal. To suma przeznaczona głównie na różne działania promocyjne i informacyjne. Przynajmniej 5 mln zł to pieniądze wprost przeznaczone na funkcjonowanie miejskich mediów, których miasto wydawać nie musi (a zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich - nawet nie powinno). To kwoty przelane tylko przez sam urząd. Wysokość przelewów z miejskich spółek objęta jest tajemnicą.

Dlaczego o tym piszemy? Bo miliony wydawane na promocję i miejskie media z powodzeniem wystarczyłyby na organizację zajęć pozalekcyjnych dla nawet 10 tysięcy dzieci we Wrocławiu.

 

Oceń publikację: + 1 + 16 - 1 - 8

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~tto 2023-09-18
    19:36:38

    8 2

    5 000 000÷2 000 000 000×100 = 0,25%

    Taki ułamek stanowi kwota na "prywatne publiczne" media. Jestem przerażony taką kwotą!

    Może samorządowcy muszą tyle wydawać na media bo wy sami rzetelnych informacji nie publikujecie - wszystko po łebkach. Ile zajęć odwołano, ile potrzeba pieniędzy, ile dzieci nie skorzysta, ile zawsze korzystało!? NIE NAPISALIŚCIE.

    Nawet przy zmianie w komunikacji nikt z waszej redakcji nie stworzy mapy, tylko korzystacie z gotowej lub przekleicie tekst ze zmianami właśnie ze stron na które "prezydent wpłaca, zamiast wpłacać na zajęcia dzieci"

    Zero rzetelności, pół prawdy, mnóstwo polityki...

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.