Wiadomości

Wrocław: Protest pod domem lekarki. Jego uczestniczki mogą trafić do więzienia

2021-12-27, Autor: bas

Trzy kobiety, które brały udział w październikowych protestach pod domem wrocławskiej lekarki i jedną z prywatnych klinik, mogą trafić do więzienia nawet na trzy lata. Prokuratura postawiła im właśnie zarzuty nękania i zniesławienia. Wszystko zaczęło się od tego, że matka małej pacjentki nie chciała pokazać zaświadczenia o szczepieniu przeciwko COVID-19.

Reklama

Kobiety 18 października przyszły pod prywatny dom wrocławskiej lekarki Małgorzaty R., specjalistki z dziedziny kardiologii dziecięcej. Na pikietę transmitowaną w Internecie przyniosły transparenty: „Serduszko ważniejsze niż COVID”, „Lekarz nie kat” i „Primum non nocere” (łac. „Po pierwsze nie szkodzić”).

Wśród protestujących była Adrianna Ł., która twierdzi, że we wrześniu tego roku w szpitalu przy ul. Kamieńskiego odmówiono jej badania USG serca dziecka, ponieważ nie chciała pokazać personelowi placówki zaświadczenia o szczepieniu na COVID-19. – Po prostu pozbyto się nas, problemu, do innego szpitala – przekonywała podczas październikowej pikiety kobieta, która uznała, że lekarka w szpitalu nie powinna pytać jej o szczepienia, bo są to jej dane wrażliwe. – To nasza prywatna sprawa – mówiła podczas protestu.

Później kobiety przeniosły się pod prywatną klinikę, gdzie przyjmuje lekarka. – Ta kobieta pracuje tutaj, przyjmuje dzieci za 400 zł i nawet nie pyta o szczepienia – głosiła jedna z uczestniczek pikiety.

Prokuratura tłumaczy jednak, że kobieta mogła bez udokumentowanego szczepienia przebadać dziecko nie na szpitalnym oddziale, a w przyszpitalnej przychodni, gdzie obowiązują inne zasady przyjmowania pacjentów.

– W dniu 21 września 2021 r. odmówiono wykonania dziecku podejrzanej Adrianny Ł. badania USG serca z uwagi na nieprzestrzeganie przez podejrzaną i towarzyszącą jej kobietę reżimu sanitarnego związanego z pandemią. Kobiety odesłano do Poradni Kardiologii Dziecięcej, znajdującej się obok Oddziału, gdzie przeprowadzane są świadczenia ambulatoryjne i nie ma żadnych wymogów co do szczepienia zarówno dziecka, jak i opiekuna. Adrianna Ł. nie zastosowała się do polecenia – tłumaczy prok. Małgorzata Dziewońska z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.

Ostatecznie dziecko trafiło do placówki przy ul. Chałubińskiego, gdzie po przeprowadzeniu testu na COVID-19 doszło do badania. – Babcia z Mają zostały w szpitalu, pobrano im test. Wyszły negatywne wyniki – relacjonowała matka dziewczynki.

Prokuratura oskarża kobiety o uporczywe nękanie i zniesławienie

Nie jest to jednak finał sprawy. Adrianna Ł. wraz z Darią K. oraz Katarzyną Ż.M., które brały udział w październikowej pikiecie pod domem lekarki, będą musiały teraz stanąć przed sądem. Grożą im nawet 3 lata więzienia. Prokuratura Wrocław Psie Pole postawiła im zarzut uporczywego nękania, a także narażenia Małgorzaty R. na utratę zaufania niezbędnego do wykonywania zawodu lekarza.

– Wypowiadane przez podejrzane treści, a następnie upublicznianie ich na portalu społecznościowym Facebook, wzbudziło u pokrzywdzonej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia, poniżenia w opinii publicznej i w sposób istotny naruszyło jej prywatność – tłumaczy prok. Małgorzata Dziewońska. – Oskarżone przed domem pokrzywdzonej postawiły transparenty „lekarz nie kat”, „serduszko ważniejsze niż COVID”, „primum non nocere”, przez głośnik krzyczały m.in. „pokażmy sprzeciw przeciwko segregacji sanitarnej”, „jest po prostu osobą, która idzie jak baran za stadem, które wierzy w działanie tych niebezpiecznych preparatów”, „wam nie odpuścimy” oraz treści bezpośrednio skierowane pod adresem pokrzywdzonej i jej rodziny, które wzbudziły u pokrzywdzonej lęk o siebie oraz członków najbliższej rodziny – dodaje rzeczniczka prokuratury.

Prokuratura w poniedziałek poinformowała, że akt oskarżenia w tej sprawie właśnie został przekazany do sądu.

Oceń publikację: + 1 + 53 - 1 - 27

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.