Wrocław: Zabójca 10-letniej Kristiny wrócił przed sąd. Prokuratura chce zaostrzenia kary

Do zbrodni doszło 13 czerwca 2019 r. w podświdnickich Mrowinach. Ostatni raz 10-letnia Kristina była widziana, gdy wracała ze szkoły do domu. Wieczorem tego samego dnia ciało dziewczynki zostało znalezione w pobliskim lesie z ranami kłutymi klatki piersiowej i szyi. 22-letni Jakub A. znał wcześniej dziewczynkę oraz jej mamę. To właśnie uczucie do matki Kristiny miało być motywem zbrodni.

Czytaj więcej: Student z Wrocławia skazany za zabójstwo 10-letniej Kristiny • www.tuwroclaw.com

Jakub A., zatrzymany kilka dni po zabójstwie na wrocławskich Partynicach 22-letni student Dolnośląskiej Szkoły Wyższej, w październiku ubiegłego roku został skazany na dożywotnie więzienie z możliwością ubiegania się o przedterminowe zwolnienie po 30 latach. Sprawca oskarżony został o dwa przestępstwa: zabójstwo małoletniego dziecka (dożywocie z możliwością przedterminowego warunkowego opuszczenia więzienia po 30 latach) oraz podżeganie do zabójstwa (15 lat pozbawienia wolności). 

Apelacja prokuratora Dariusza Sulikowskiego dotyczyła zaostrzenia warunków odbywania kary - chodzi o to, by przedterminowe zwolnienie z więzienia było możliwe dopiero po 40 latach. Obrona natomiast złożyła nowy wniosek dowodowy, którym jest opinia psychiatry, dra Jerzygo Panka, sporządzona na prywatne zlecenie oskarżonego. Sąd oddalił wniosek o powołanie dra Panka jako biegłego, lecz zlecił wykonanie kolejnych badań.

- W sprawie, podczas długotrwałej izolacji, oskarżony był podawany terapii przez specjalistów w Szczecinie, Wrocławiu, Poznaniu. Lekarze powzięli pewne wątpliwości co do stanu zdrowia oskarżonego. Rozpoznali chorobę psychiczną w postaci schizofrenii paranoidalnej. Do ich twierdzeń odnieśli się biegli sporządzający pierwsze opinie i wykluczyli taki stan chorobowy. I ta opinia została kontestowana prywaną ekspertyzą dra Panka - wyjaśniał sędzia Andrzej Kot.

Sąd zlecił powołanie nowego zespołu biegłych z Łodzi, którzy pod kierunkiem dra Piotra Gałeckiego mają wydać opinię o stanie zdrowia osakrżonego, w szczególności dotyczącą jego poczytalności i aktualnego stanu zdrowia. Kolejna rozprawa odbędzie się po sporządzeniu nowej opinii biegłych psychiatrów i psychologa.

Obrońca oskarżonego, adwokat Olgierd Grodziński już po rozprawie informował, że Jakub A. przyznje się do "popełnienia czynu zabronionego, natomiast co to winy, będzie wypowiadał się sąd". Zdaniem adwokata konieczne jest ponowne zbadanie stanu zdrowia Jakyba A., by określić, czy był on świadomy czynu, który popełnia. Dopiero po zapoznaniu się z nową opinią biegłych będzie możilwe zdecydowanie o sposobie odbywania kary przez oskarżonego: może to być więzienie, ale także, jak zaznaczał Grodzińśki, np. izolacja lub hospitalizacja.

Podczas piątkowej rozprawy sąd odrzucił wnioski obrony oraz przedstawiciela matki i prokuratury o wyłączenie jej jawności. Ich uzasadnieniem było dobro rodzeństwa zamordowanej dziewczynki. Zarówno matka, jak i dzieci do tej pory korzystają z pomocy psychologa. - Szczegóły, jakie można było znaleźć w środkach masowego przekazu, są na tyle drastyczne że dla rozwoju tych małoletnich dzieci, że powodują traumę, dlatego szczegóły rozprawy powinny zostać w sali rozpraw - przekonywał pełnomocnik matki zabitej dziewczynki. Są pozostał nieugięty, tłumacząc, że jawność rozpraw to standard, który też podlega ochronie.