Wycinka drzew przy ul. Powstańców Śląskich. Nie ma już przedwojennej, dorodnej sofory

Firmie SKANSKA trzeba cały czas patrzeć na ręce. To przecież ona zniszczyła ponad 100 letnie niepowtarzalne i oryginalne żeliwne kolumny Hartunga podtrzymujące wiadukty na estakadzie kolejowej od Zaporoskiej do Zielińskiego. Zachowały się jeszcze tylko te nad Stawową i Pułaskiego. -------------------------------------------------------
Skoro Skanska twierdzi, że zamierza odtworzyć w formie ścieżki właśnie ten fragment ulicy Lwowskiej to nie niszczenie a zachowanie tego perełkowca (sofora) było logicznym postępowaniem. Właśnie to drzewo mogło być symbolicznym łącznikiem dawnych i obecnych czasów tego miejsca. Trzeba dodać, że jest to najstarszy fragment (między Zielińskiego a Powstańców Śląskich) tej ulicy zaprojektowany jeszcze w latach 70. XIX wieku. Nieco później przedłużono ulicę w jedną stronę do ulicy Pereca a w drugą do ulicy Komandorskiej i w 1905 roku była już całością. Ale było to dawno,dawno temu. Ulica nazywała się do 1945 roku Victoriastrasse. Patronką była żona cesarza Fryderyka III (1831-1888), księżniczka angielska, niemiecka cesarzowa Victoria (1840-1901). Nawet jeśli to drzewo nie było całkiem zdrowe to należało się starać je zachować. https://dolny-slask.org.pl/586612,Wroclaw,ul_Lwowska.html--… Sofora czyli inaczej perełkowiec musiał mieć około 100 lat bo po 1945 roku we Wrocławiu z całą pewnością nie sadzono takich egzotycznych drzew. Pamiętam perełkowca w Ogrodzie Botanicznym i inny egzemplarz przy Ogrodzie Japońskim od strony Mickiewicza. Radzę spojrzeć na fotografie kwiatów i owoców tego drzewa. https://pl.wikipedia.org/wiki/Pere%C5%82kowiec_japo%C5%84ski

Witam. Jeżeli Skanska wycięła stare drzewo, to natychmiast ustami rzecznika prasowego powinna zobowiązać się do nasadzenia z nawiązką nowych drzew w tym soforę. Tak powinno być na terenie niby odtworzonej ul. Lwowoskiej.
Jeżeli chcą taki zrobić, to niech elewacje domów przypominają te z okresu przedwojennego. To by było pionierskie podejście!