Wiadomości

Zalesie i Zacisze już mają dość Alei Wielkiej Wyspy. Chcą zamknięcia ulic dla aut spoza osiedli

2024-01-12, Autor: Kinga Mierzwiak

Mieszkańcy wrocławskiego Zalesia i Zacisza chcą zamknięcia osiedlowych ulic, w tym ulicy Chopina i Śniadeckich, dla pozostałych wrocławian. Mają już dość aut, które od otwarcia pobliskiej Alei Wielkiej Wyspy jeżdżą pod ich oknami. - Ostrzegaliśmy, że tak będzie - mówią.

Reklama

Otwarta pod koniec ubiegłego roku Aleja Wielkiej Wyspy jeszcze według niemieckich planów miała prowadzić aż do ul. Bolesława Krzywoustego. Ale ostatecznie konczy się już na skrzyżowaniu ulicy Mickiewicza i alei Paderewskiego. Co dalej? Kierowcy mają tylko dwa rozwiązania - skręcić w prawo w ulicę Mickiewicza i jechać nią w kierunku Swojczyc i Strachocina, albo jechać prosto - przez willowe osiedle za Zalesiu i Zaciszu. Skręt w lewo w ulicę Mickiewicza (w kierunku Mostu Zwierzynieckiego) jest zakazany - urzędnicy chronią w ten sposób Park Szczytnicki.

KLIKNIJ I ZOBACZ ZDJĘCIA Z ZALESIA i ZACISZA

Wszystkie auta jadące w stronę północnych osiedli Wrocławia wybierają więc drogę przez Zalesie. Tędy dojeżdżają do al. Jana Kochanowskiego. W godzinach szczytu nie da się spokojnie przejść przez spokojne dotąd osiedlowe uliczki.

Mieszkańcy spodziewali się tego od wielu miesięcy. - Obawy dotyczyły tego, że Zalesie zostanie rozjechane przez auta, bo tranzyt będzie prowadził przez Paderewskiego albo Moniuszki do Kochanowskiego. Pojawił się więc pomysł, by te ulice zamknąć dla ruchu samochodowego, a pozostawić wjazd na nie tylko właścicielom posesji - mówi Krzysztof Zalewski, przewodniczący zarządu osiedla Zacisze - Zalesie - Szczytniki. - Chodziłoby więc o pozostawienie ruchu samochodowego tylko przez aleję Różyckiego. Ale to z kolei generuje kolejne problemy i buntują się mieszkańcy Różyckiego. Bo też nie chcą mieć całego ruchu pod swoimi oknami. 

Do wszystkich mieszkańców wysłano więc ankiety, w których mają wyrazić swoje zdanie na temat proponowanych zmian. 

- Ale to się nie uda - uważa sam Zalewski. - Tu są dwa problemy. Po pierwsze, gdyby otwarta dla ruchu była tylko aleja Różyckiego, nie dałoby się dojechać do wielu miejsc na Zalesiu, w tym do szkoły na Chopina, różnych firm. Sam uważam, że to głupota. Jadąc do siedziby rady osiedla, musiałbym zostawiać samochód na Kochanowskiego i iść piechotą - mówi. - Druga kwestia, to ranga tych dróg. By ten pomysł się urzeczywistnił, miasto musiałoby uzyskać zgodę na obniżenie rangi tych dróg do dróg osiedlowych. Dopiero wówczas można by je zamknąć dla ogólnego ruchu. Uznaliśmy jednak, że jako rada osiedla nie będziemy dyskutować, tylko damy możliwość wypowiedzenia się mieszkańcom. I tę możliwość mieszkańcy mają do końca stycznia. Do tego czasu czekamy na wyniki ankiety - dodaje.

Do wrocławskiego urzędu miejskiego głosy mieszkańców Zalesia już dotarły. Ale urzędnicy nie mają dobrych wiadomości. - Ulice Chopina i Śniadeckich są drogami publicznymi. Zgodnie z ustawą o drogach publicznych, dostęp do takich dróg ma każdy. Nie mamy zatem podstaw prawnych, by zezwolić na dostęp do nich wyłącznie wybranej grupie użytkowników - mówi Agnieszka Matuszczyk z Wydziału Inżynierii Miejskiej we Wrocławiu. - Parametry tych ulic również nie wskazują, aby eliminacja ruchu była konieczna. Mówimy o miejscach z obustronnymi chodnikami, częściowo oddzielonymi od jezdni zieleńcami, i objętymi strefą ruchu uspokojonego z ograniczeniem prędkości do 30 km/h - tłumaczy.

- Prowadzimy obserwacje w rejonie AWW  i póki co nie zauważyliśmy, aby ruch  na Zaciszu uległ istotnemu zwiększeniu - dodaje urzędniczka.

A co z planami przedłużenia Alei Wielkiej Wyspy o kolejny odcinek - do Bolesława Krzywoustego? - Na dziś takie plany nie istnieją - przyznaje Krzysztof Świercz z Wrocławskich Inwestycji. - Mówimy o kolosalnej inwestycji, które mogłaby być jeszcze droższa niż zbudowana właśnie Aleja. Potrzebne byłyby dwa nowe mosty nad kanałem żeglugowym i powodziowym, po drodze są jeszcze tory kolejowe - wylicza. Jest jeszcze jeden problem - część ziem, przez które teoretycznie w przyszłości miałaby prowadzić dalsza część Alei Wielkiej Wyspy należy do kościoła.

Oceń publikację: + 1 + 31 - 1 - 48

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~MiastoSmogu 2024-01-13
    14:08:15

    14 0

    Szanowni mieszkańcy tej części miasta! Witajcie w codziennym świecie 98% mieszkańców Wrocławia. Na waszym miejscu pewnie sam bym protestował, co nie oznacza, że jakkolwiek jest mi was w tej chwili szkoda. Z wysokim prawdopodobieństwem zakładam, że przemieszczacie się po mieście swoimi dwutonowymi autami wożąc własne 70 kg ( a macie komunikację miejską na wyciągnięcie "nogi"), więc z otwarcia kolejnej drogi tylko dla aut i jednej linii autobusowej powinniście się bardzo cieszyć.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.