Wiadomości

370 mln euro więcej dla Dolnego Śląska. Marszałek Jurkowlaniec wraca z tarczą

2013-03-01, Autor: Tomek Matejuk
Sukcesem zakończyły się negocjacje marszałka Dolnego Śląska Rafała Jurkowlańca z minister rozwoju regionalnego Elżbietą Bieńkowską w sprawie podziału środków europejskich na lata 2014-2020. W porównaniu do pierwotnej propozycji ministerstwa, do naszego województwa trafi o 370 mln euro więcej unijnych pieniędzy. - To wielki dzień dla Dolnego Śląska. Taka szansa na modernizację regionu już się nie powtórzy - podkreśla poseł PO Grzegorz Schetyna.

Reklama

Przypomnijmy, kilka dni temu informowaliśmy, że wedle wstępnej propozycji Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, przedstawionej podczas konwentu marszałków w Białowieży, nasze województwo dostanie w latach 2014-2020 tylko nieznacznie więcej unijnych pieniędzy niż w kończącej się właśnie perspektywie budżetowej UE.

Po tej informacji opozycja jednym chórem stwierdziła, że niekorzystnemu dla naszego regionu rozdaniu unijnych pieniędzy winny jest marszałek Rafał Jurkowlaniec, a konflikt w sejmiku województwa dolnośląskiego zaostrzył się.

Od ubiegłotygodniowego spotkania w Białowieży trwały negocjacje między dolnośląskim urzędem marszałkowskim a ministerstwem. W piątek popołudniu, tuż po powrocie z Warszawy ze spotkania z minister Elżbietą Bieńkowską, marszałek Rafał Jurkowlaniec poinformował, że Dolny Śląsk dostanie dokładnie 2 mld 6 mln euro unijnych pieniędzy, czyli o 370 mln euro więcej niż zakładała pierwotna propozycja.

- Wyłożyliśmy na stół bardzo dobre projekty, łącznie kilkadziesiąt, ukierunkowanych na rozwój trudnych regionów naszego województwa, pokazaliśmy spójną strategię Dolnego Śląska, wreszcie zaproponowaliśmy skorygowanie algorytmu berlińskiego, wedle którego pierwotnie miały być rozdzielane środki - zdradza kulisy negocjacji Rafał Jurkowlaniec.

Jak wyjaśnia marszałek województwa, na wynegocjowane 370 mln euro więcej złożyło się dodatkowe 180 mln euro przeznaczone na obszary strategicznej interwencji i 190 mln euro, o które zwiększony zostanie Regionalny Program Operacyjny.

- To kwota pewna. Mamy gwarancję minister Bieńkowskiej, że się nie zmniejszy - zapewnia Rafał Jurkowlaniec.

Niewykluczone, że Dolny Śląsk dostanie jeszcze więcej pieniędzy, bo negocjacje mają potrwać aż do końca roku.

- To wielki dzień dla Dolnego Śląska. Już więcej nie dostaniemy od Unii Europejskiej tak ogromnych pieniędzy. Jeśli teraz nie przeprowadzimy zakrojonej na szeroką skalę modernizacji, będziemy w przyszłości pluć sobie w brodę - podkreśla poseł PO Grzegorz Schetyna.

Wynegocjowane dodatkowe środki trafią do biedniejszych regionów naszego województwa - do powiatu wałbrzyskiego, Kotliny Kłodzkiej czy okolic Jeleniej Góry.

- Wrocław z definicji jest ogromny beneficjentem środków unijnych i na pewno nie zostanie skrzywdzony, ale pieniądze, które udało nam się wynegocjować pójdą na poprawę sytuacji w trudnych obszarach Dolnego Śląska - dodaje Rafał Jurkowlaniec.

Ponad 2 mld euro, które w latach 2014-2020 trafią do naszego województwa to o ponad 400 mln euro więcej niż Dolny Śląsk dostał w bieżącej perspektywie budżetowej UE. W latach 2007-2013 w ramach RPO nasz region zdobył 1 mld 599 mln euro.

Oceń publikację: + 1 + 3 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (5):
  • ~Hurra 2013-03-01
    22:10:01

    0 0

    to Śląsk o kolejne bańki może być spokojny

  • ~set 2013-03-02
    09:20:22

    0 0

    Świetnie, mamy sukces. Na pewno potrafimy zbudować za tą kasę nowe drogi, kościoły, plebanie, wspomożemy centami wieś Wrocław, kupimy strasznie drogie w eksploatacji tramwaje Skoda, wyburzymy Protram, zbudujemy nową zajezdnie autobusowa przy lotnisku, nie zbudujemy tramwaju na Popowice, Psie Pole, zmarnujemy trochę kasy na sygnalizację świetlną i miliard na ITS, zadłużymy Wrocław na następne 3,5 miliarda zł, a w zamia będziemy mieli fontanny i szpilkostradę, CZYLI zmarnujemy tą kasę. A można by odbudować żeglowność na Odrze, budować tramwaje we Wrocławiu, zbudować szybki transport miejski po wydzielonych buspasach, zorganizować zmniejszenie ilości samochodów osobowych w mieście, zbudować spalarnię śmieci( żeby nie wozić 90 km w jedną stronę), zmniejszyć emisję spalin i pyłów( żeby nie oddychać cały rok smogiem), zbudować równe chodniki, zbudować słupy ogłoszeniowe (żeby plakaty nie niszczyły elewacji) wymienić sieć wodociagową( przynajmniej te ołowiane rury), zbudować ścieżki rowerowe i naprawić porządnie te wszystkie bruki po których jeżdżą autobusy( to głupota kiedy 20 tonowy autobus jeździ po dziurach. Czy przeczytają w magistracie wątpię, wszak maja zajęte ręce trzymaniem stołków, i głowy zaprzatnięte intrygami.

  • ~Maciej 2013-03-04
    00:09:02

    0 0

    Ten artykuł jest o pieniądzach dla Dolnego Śląska, a wy wydatków miejskich się czepiacie.

  • ~wrocławianin 2013-03-04
    11:56:12

    0 0

    Kasa dla całego Dolnego Śląska ale bądźmy szczerzy połowa jak nie więcej pójdzie do Wrocławia już się o to postarają to w sumie dobrze!
    Ale też duża część tej kasy będzie żle wydatkowana a resztę wezmą politycy dom kieszeni zrobi się kilka małych inwestycji na pokaz i będzie po kasie.
    W naszym rządzie calej polityce Panuje Wielka Korupcja i kradzież więc w tym kraju już nic się nie zmieni.

  • ~kubu 2013-03-04
    12:25:12

    0 0

    Bo też chyba spokojnie możemy założyć, że większość pójdzie do miasta :D Set ma niestety rację. Pewnie nie wszystko da się tak łatwo zrobić, ale faktem jest, że dużo rzeczy można by urządzić inaczej.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.