„Dobry wieczór we Wrocławiu” niszczeje

Stowarzyszenie, które właśnie jest w trakcie rejestracji ma na celu pozyskiwanie środków na renowację kultowych obiektów we Wrocławiu. Pierwszym obiektem jest neonowy dżentelmen i widniejący obok niego tekst, znajdujący się na bloku mieszkalnym przy ul. Piłsudskiego 106 – 116.

Autorem pomysłu neonu był architekt, Janusz Tarantowicz. W 1960 roku jego koncepcja została zatwierdzona przez urzędników miejskich. Postać czterometrowego dżentelmena z kwiatkiem, witającego przyjezdnych słowami "dobry wieczór we Wrocławiu" rozbłysła jednak dopiero dwa lata później - na początku 1962 roku. Neon ten był pierwszym tak wielkim w mieście i jednocześnie pierwszym służącym poprawianiu humoru mieszkańców.

Dziś neon niszczeje, nie chcą go wyremontować ani PKP, które sfinansowały jego powstanie, ani wspólnota mieszkańców, której przekazany został budynek przy ul. Piłsudskiego wraz ze stojącym na dachu neonem. Wkrótce zostanie założone konto, na które będzie można przekazywać datki umożliwiające odtworzenie świetności tego jednego z najbardziej rozpoznawalnych neonów Wrocławia.