Wiadomości

Bezwzględne więzienie za handel dopalaczami. Grupę przestępczą pomógł rozpracować jej współzałożyciel

2018-11-06, Autor: Bartosz Senderek

Kary od roku do 4 lat i 8 miesięcy więzienia usłyszało we wtorek 13 członków grupy przestępczej, która trudniła się sprzedażą tzw. dopalaczy. Grupa działała na terenie Wrocławia od 2014 roku i wprowadziła do obrotu ponad 225 tys. sztuk niebezpiecznych dla życia swoich klientów środków. Na ławie oskarżonych usiały zarówno osoby zarządzające interesem, jak i bezpośrednio sprzedające niedozwolone substancje. Sąd podczas wydawania wyroku nie miał wątpliwości, że członkowie grupy swoją działalnością sprowadzali na klientów niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia.

Reklama

Oskarżeni za są swoje czyny, byli sądzeni jeszcze według starych zasad (tych sprzed ostatniej nowelizacji, która pozwoliła karać za dopalacze, jak za narkotyki). Prokuratura oskarżyła członków grupy o sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób w wielkich rozmiarach poprzez wyrabianie i wprowadzanie do obrotu szkodliwych dla zdrowia substancji. Ich wyroby można było zakupić m.in. w punktach przy Oleśnickiej, Lelewela, Pułaskiego, Krasińskiego i Piłsudskiego.

We wtorek na ławie oskarżonych zabrakło m.in. szefa i współorganizatora całego przedsięwzięcia. Rafał H. już wcześniej dobrowolnie poddał się karze i trafił za kratki na 2,5 roku. Prokurator Bartosz Pęcherzewski z wrocławskiego oddziału Prokuratury Krajowej podkreśla, że to m.in. jego zeznania przyczyniły się do możliwości ukarania pozostałych członków grupy. – Dzięki jego konsekwentnym wyjaśnieniom w trakcie postępowania było możliwe rozbicie tejże grupy – tłumaczył oskarżyciel publiczny.

Wśród członków grupy, którzy we wtorek usłyszeli wyroki, znajdowały się osoby pełniące różne funkcje. Najsurowsze kary od 4 lat i 6 miesięcy do 4 lat i 8 miesięcy pozbawienia wolności usłyszeli trzej mężczyźni, którzy zajmowali się zarządzaniem grupą i rozprowadzaniem dopalaczy do sklepów.

Pozostali usłyszeli kary od 1 roku do 2 lat i 4 miesięcy pozbawienia wolności. Byli to w większości sprzedawcy, którzy zdaniem sądu zdawali sobie sprawę z tego, że działają w zorganizowanej grupie przestępczej, jednak ich udział w procederze był mniejszy niż pozostałej trójki. Wśród skazanych znalazł się też mężczyzna, który przechowywał pieniądze i kosztowności należące do jednego ze skazanych oraz jeden ze sprzedawców, który przyznał się do handlowania dopalaczami, ale miał wcześniej niż pozostali odstąpić od procederu. Tylko wobec tych dwóch sąd zawiesił karę na 3 lata.

Sąd zarządził też przepadek pieniędzy uzyskanych w trakcie przestępczego procederu. W wyniku śledztwa ustalono, że szefowie grupy mogli uzyskać nawet po ponad 1,6 mln zł. Skazani mają też ponieść koszty postępowania.

Podczas ogłaszania wyroku sąd tłumaczył, że nie podzielił wyjaśnień obrony, że klienci punktów z dopalaczami zażywając zakupione środki, godzili się, z tym że narażają swoje zdrowie i życie. – Pewnymi dobrami człowiek nie może dysponować. Nie możemy mieć do czynienia ze zgodą pokrzywdzonych, w takiej sytuacji, gdy narażone jest zdrowie i życie pokrzywdzonych – mówił sędzia Mariusz Wiązek.

Sąd podkreślał też, że organizatorzy procederu zdawali sobie sprawę z niebezpieczeństw związanych z zażywaniem sprzedawanych przez nich środków. – To wynika wprost nie tylko z opinii biegłych, ale też wyjaśnień głównego twórcy tego procederu, który mówił, że jak tylko któryś z jego sprzedawców zażył dopalacze, to on go od razu wyrzucał z pracy, bo wiedział, że to jest bardzo niebezpieczne i nie chciał, by taki człowiek pracował u niego – tłumaczył w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia.

Po wyjściu z sali prokurator cieszył się z tego, ze sąd podzielił zarzuty prokuratury, jednak zapowiedział, że poprosi o pisemne uzasadnienie sądu, w celu rozważenia apelacji w związku z wysokością kary. Prokuratura domagała się 10 lat pozbawienia wolności dla osób, które kierowały grupą.

Oceń publikację: + 1 + 9 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.