Echa Ogólnopolskiego Zlotu Kolekcjonerów Kart NBA

11 Ogólnopolski Zlot Kolekcjonerów Kart NBA był do tej pory wydarzeniem bardzo hermetycznym. Informacje o tego typu imprezach rozchodziły się zazwyczaj pocztą pantoflową a całośc zlotu odbywała się w kameralnym gronie ograniczonym do garstki wtajemniczonych zbieraczy.

 

> ZOBACZ FOTOGALERIĘ ZE ZLOTU

 

Wrocławska 11 już edycja imprezy wykroczyła jednak poza wcześniejszą konwencję. Wraz z jednym z organizatorów jak i czynnym kolekcjonerów kart NBA - Grzegorzem Leszczyńskim poczyniliśmy kroki by tegoroczne święto kolekcjonerów było jeszcze bardziej wyjątkowe.

 

W ten sposób portal Tuwroclaw.com z udziałem legend wrocławskiej koszykówki czynnie włączył się w promocje tej imprezy. Tak wydarzenia minionego weekendu podsumował wyżej wspomniany Grzegorz Leszczyński:

 

- Wprawdzie 11 Ogólnopolski Zlot Kolekcjonerów Kart NBA trwający 4 dni przeszedł już do historii, jednak z pewnością na długo pozostanie on w pamięci osób na nim obecnych. Postarali się o to organizatorzy tegorocznego spotkania, którzy dla szerokiego grona gości z całej Polski przygotowali masę niespodzianek i atrakcji w stolicy Dolnego Śląska.

 

Dzięki współpracy z portalem Tuwroclaw.com na oficjalne otwarcie tego wydarzenia udało się zaprosić gwiazdy wrocławskiego basketu: Dominika Tomczyka i Adama Wójcika. Swą obecnością bez wątpienia podnieśli oni rangę imprezy, która i tak przerosła oczekiwania organizatorów.

 

W sobotę w samo południe byli zawodnicy Śląska pojawili się na Sali konferencyjnej Wyższej Szkoły Handlowej we Wrocławiu, co wywołało ogromny entuzjazm wśród zgromadzonych. Były rozmowy o kartach, wspólne zdjęcia, otwieranie boxów z kartami, no i oczywiście autografy.

 

Znani koszykarze złożyli na specjalnie przygotowanych unikatowych dwustronnych kartach kolekcjonerskich, których jest tylko 50 na świecie!

 

Po tradycyjnym już spotkaniu kolekcjonerów odbył się prestiżowy mecz Północ - Południe, w którym bezkonkurencyjni okazali się gospodarze! Zlot zgodnie został oceniony przez wszystkich jako trudny do powtórzenia!

 

Organizatorzy mają nadzieję, że pierwszy nie znaczy ostatni i że kiedyś jeszcze dostaną oni szansę pokazania, że Wrocław to miasto żyjące koszykówką!