Wiadomości

Felieton Przyjaciół Kota Wrocka - odc. 12

2022-08-28, Autor: Przyjaciele Kota Wrocka

Jak rozwiązać problem tego, że mieszkańcy chcą wiedzieć, na co urząd wydaje ich pieniądze z podatków? Wystarczy nie odbierać maili! Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta wyznacza nowe standardy konstytucyjne, a - jak wiadomo - z konstytucją na ustach to się do zdjęć na fejsie pozuje z bardziej wydętą klatką piersiową - w koszulce, czy bez… bez znaczenia. Na wydęciu literki na koszulce są bardziej widoczne, a i kluczowe dwie, ulubione przez naczelnego wrocławskiego influencera literki “JA” jakoś tak się lepiej prezentują.

Reklama

Prezentacja z kolei wiadomo, to podstawa, a tak zwany “wykon” jest już mniej istotny, zatem ZDiUM konstytucję postanowił zamknąć w kibelku, ale czy będzie ona służyć do czytania, czy do czegoś innego, to już nie wnikamy.

Oto bowiem skrzynka mailowa tej instytucji najzwyczajniej w świecie odbija maile od mieszkańców. Słuchajcie! Chcecie o coś zapytać w trybie dostępu do informacji publicznej lub wysłać maila z wnioskiem o naprawienie dziury w jezdni?

A po co to komu w ZDiUM-ie? Wy myślicie, że oni czekają na wasze pytania czy wnioski? Co to, to nie! Oni wiedzą lepiej, więc by się od Was odciąć to najzwyczajniej w świecie nie odbiorą od Was maila.

Plan genialny w swej prostocie, propsujemy i w ramach pochwał nawet wysłaliśmy list pochwalny do Przewodniczącego Rady Miejskiej, przypadkowo nazywając go skargą. Wierzymy, że prezydenccy radni wyczują jednak nasze intencje i przerobią jego treść na pean ku czci Wrocławia i wielmożnie nim zarządzających, skargę samą w sobie przerabiając w takowy.

(my się serio staramy nie czepiać, po dwukrotnym odrzuceniu maili - w sobotę i poniedziałek, więc niech nie gadają głupot o awarii - zadzwoniliśmy grzecznie pogadać, jak to usprawnić i im dostarczyć, ale jedna pani przez telefon nas przełączyła, a druga olała, więc na krytykę w tym felietonie zasłużyli z całą pewnością).

---

Czego jednak dotyczył ten mail, dopytasz Drogi Czytelniku? Ano jednego z nas coś strzeliło i poszedł ze szwagrem na mecz potężnego Śląska Wrocław, w którym za 100 tys. zł miesięcznie napastnik przyjmuje piłkę klatą tak nieporadnie, że ta wychodzi w aut (autentyk, polecamy wszystkim obserwować wyczyny Erica Exposito z naszych podatków). No i z meczu, wiadomo, powrót tramwajem.

A że przystanek Stadion był pełen chętnych do powrotu w kierunku Centrum, to w chytrym planie cyk - jeden przystanek w kierunku Leśnicy, tam na Gliniankach podmianka w drugą stronę i do tramwaju na pewno wejdziemy.

Taa, na pewno…

Tutaj cały na biało wszedł ZDiUM z genialnym planem pokazania wrocławianom, gdzie ich ma. A ma ich tam, gdzie trzyma w swojej siedzibie konstytucję - przynajmniej tych, którzy nie wyjeżdżają ze stadionu autkami.

Na przystanku Glinianki, w rzęsistym deszczu z grupą innych, “sprytnych planowiczów” czekamy na światłach dla pieszych dłuuuugie minuty. Wraz z nami czekały… tramwaje. Bo kto to widział, by cykle świetlne ustawiać pod transport publiczny? Autka muszą przecież wjechać na AOW, brum brum! 

Te zachodnie, lewackie koncepcje nadające priorytet tramwajom to może i są zapisane w uchwałach, ale przecież my się uchwałom nie kłaniamy! Jeszcze się okaże, że te tramwaje to są szybkie, wygodne i ludzie się przesiądą!

Same problemy dla miasta i MPK by taki splot zdarzeń generował.

Wkurzony felietonista zatem wysłał do ZDiUM-u prośbę o wskazanie cykli, by zobaczyć, jaki w tej instytucji jest stosunek rozumu i godności człowieka do oleju silnikowego w głowach jego pracowników.

I cyk, historię z odrzucaniem maili już znacie.

---

Kończymy ten wątek nauczką dla urzędników: otóż w mailu o dostęp do informacji publicznej pytanie dotyczyło 30 minut cyklu. A że nie odebrali maila, to dostali zapytanie… radnego miejskiego (dziękujemy Andrzeju Kilijanku za pomoc!) o dziewięć godzin. W otwartych plikach Excel.

Chytry dwa razy traci.

---

Co nam Jacek Sutryk wypromował Wrocław, to słuchajcie! W całej Polsce znów głośno o Wrocławiu dzięki naszemu wspaniałemu influencerowi! 

Przydomku Słońca Karkonoszy to się szybko nasz rodzynek nie wyzbędzie, ale jeśli już miałby się go wyzbyć to na bank jakąś konfiguracją ze słowem “beton”.

Jacek bowiem pochwalił się na prywatnym profilu, który prowadzi w ramach obowiązków prezydenckich, informacją o genialnej renowacji jednego z placów zabaw przez nieszczęsny skądinąd TBS Wrocław:

felieton1

Niniejszym gość miał zapewnione milionowe zasięgi i to mimo tego, że ze swojego fanpage’a ten post zdjął czy tam go edytował.

Dziesiątki innych fanpage’y i kont Twitterowych nie mogły się nachwalić rewitalizacji spod znaku jakości TBS i promowanej przez Jacka Sutryka! Ach, cóż za wspaniałe przerwy między płytami gwarantujące odpowiednią retencję! Ach jaka wspaniała odpowiedź na to, że drzewa przekwitają i w zimie takie nijakie są, a czerwony tartan? Czerwony tartan to cały rok jest czerwony! 

Jacek tak się poczuł doceniony swoimi wspaniałymi decyzjami, że jeszcze postanowił dołożyć kolejną cegiełkę dla jakości życia w naszym mieście, betonując doszczętnie Skwer im. Adama Wójcika.

 

Jacek, nie zarżnij tego miasta - piękne słowa podczas jednego z protestów trzymali mieszkańcy. A Jacek rżnie nie tylko miasto, ale i głupa udając, że wszystko we Wrocławiu jest w najlepszym porządeczku.

Nie dajcie się tak rżnąć w głupa i trzymajcie się ciepło w tym szalonym mieście.

 

Oceń publikację: + 1 + 15 - 1 - 5

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.