Kosynierzy Wrocław mistrzem Polski!

W meczu o złoto zmierzyli się Kosynierzy Wrocław i Kraków Kings – podobnie jak w ubiegłorocznym finale, wygranym przez wrocławian 8:4. W sezonie 2015/2016 ekipy grały ze sobą dwukrotnie. Za każdym razem Kosy wygrywały zaledwie jedną bramką (9:8 we Wrocławiu i 7:6 w Krakowie) – pojedynek o Mistrzostwo zapowiadał się niezwykle emocjonująco.

ZOBACZ ZDJĘCIA Z WEEKENDU MISTRZÓW 2016 <-- GALERIA

Kosynierzy rozpoczęli mecz od mocnego uderzenia – wystarczyło mniej, niż 10 minut, by prowadzili 2:0 po golach Kajetana Statkiewicza i Krzysztofa Kwiecińskiego. Królowie z Krakowa dogonili gospodarzy, dzięki celnym strzałom Grzegorza Lasonia i Patryka Piękosia. Przed końcem drugiej kwarty Kosy wyszły jednak na prowadzenie po bramce najskuteczniejszego napastnika sezonu, Ryszarda Matkowskiego i w połowie meczu na tablicy wyników widniało 3:2.

Trzecia kwarta przebiegała pod dyktando wrocławian. Bramkarz z Krakowa, Przemysław Tabor (wybrany najlepszym golkiperem sezonu) kapitulował po strzałach: Łukasza Stypulkowskiego, Michała Filipka, Marcina Janiszewskiego, Jakuba Filipka i znów Ryszarda Matkowskiego. W ostatniej części meczu Kraków Kings próbowali jeszcze ratować wynik, odpowiadając Kosom dwoma golami Mateusza Wróbla. Mimo to wrocławianie kontynuowali ataki na krakowską bramkę, a na listę strzelców wpisali się jeszcze Kajetan Statkiewicz (po rad drugi), Michał Gładki, Jan Rydzak oraz bramkarz Kos, Dawid Zając, który popisał się rajdem przez całe boisko.

-To był dla nas bardzo dobry sezon, choć po raz pierwszy przegraliśmy we Wrocławiu – mówi Tomasz Duong, prezes i zawodnik Kosynierów. -Na szczęście podziałało to na nas jak zimny prysznic i w kolejnych spotkaniach udowodniliśmy, że zasługujemy na tytuł! Z pewnością jest jeszcze wiele do poprawy – w meczu finałowym łapaliśmy za dużo kar, nie możemy sobie na to pozwolić. Mimo to, nie można być niezadowolonym po kolejnym tytule mistrzowskim! Teraz nie zwalniamy tempa treningowego, wielu z naszych graczy przygotowuje się do występu w reprezentacji Polski podczas mistrzostw Europy w Budapeszcie, na przełomie lipca i sierpnia. - dodaje Duong.

Kosynierzy Wrocław zdobyli w sobotę swoje czwarte Mistrzostwo Polski, drugie z rzędu. Dołączyli tym samym do sekcji kobiecej, Kosynierek Wrocław, które zapewniły sobie tytuł Mistrzowski niecały miesiąc temu, pokonując ekipę z Poznania. Podczas ceremonii dekoracji zwycięzców, wyróżniono także najlepszych zawodników na swoich pozycjach: najlepszym napastnikiem sezonu został Tom Carver (Grom Warszawa), najlepszym pomocnikiem – Jan Rydzak (Kosynierzy Wrocław), najlepszym obrońcą – Daniel Smaza (Kosynierzy Wrocław), najlepszym bramkarzem – Przemysław Tabor (Kraków Kings), najbardziej wartościowym graczem sezonu – Jan Rydzak.

Brązowe medale wywalczyli zawodnicy Gromu Warszawa, pokonując Poznań Hussars aż 15:2. Najbardziej wartościowym zawodnikiem meczu został wybrany kapitan stołecznej ekipy, Joachim Pernal – zdobywca czterech goli i trzech asyst. Poznaniacy nawiązali walkę jedynie w pierwszej kwarcie, która zakończyła się wynikiem 2:1 dla Gromu. W kolejnych częściach gry goście z Wielkopolski nie potrafili odpowiedzieć na celne trafienia warszawiaków.

Przed obydwoma meczami uczczono minutą ciszy pamięć byłego zawodnika Gromu Warszawa, Artura Szcześniaka, który zginął kilka dni temu w wypadku samochodowym.

Mecz o 3 miejsce:

Grom Warszawa - Poznań Hussars – 15:2 (bramki dla Gromu: Jakub Kozera 2, Joachim Pernal 4, Ignacy Turlej 1, Tom Carver 4, Maciej Kawka 1, Jakub Lipczik 1, Karol Dubrawski 2; dla Hussars: Mladen Bukorović 1, Marek Biesiada 1).

Finał:

Kosynierzy Wrocław - Kraków Kings – 12:4 (bramki dla Kosynierów: Kajetan Statkiewicz 2, Ryszard Matkowski 2, Krzysztof Kwieciński 1, Michał Filipek 1, Marcin Janiszewski 1, Łukasz Stypulkowski 1, Michał Gładki 1, Jan Rydzak 1, Jakub Filipek 1, Dawid Zając 1; dla Kings: Grzegorz Lasoń 1, Patryk Piękoś 1, Mateusz Wróbel 2).