Biznes

Liczenie strat po meczu Brazylia - Japonia trwa. Dołożymy 800 tysięcy złotych?

2012-10-30, Autor: mw
Na początku tego tygodnia miało być dokładnie wiadomo, ile miasto straciło na organizacji meczu Brazylia - Japonia. A może jednak zarobiło? Dokładna kwota nadal jednak nie jest znana.

Reklama

Wszystkie wcześniejsze obliczenia finansowe dotyczące organizacji meczu Brazylia - Japonia były jedynie szacunkowe. Na początku tego tygodnia mieliśmy poznać dokładny bilans zysków i strat.

 

- Liczenie jeszcze trwa - komentuje krótko Adam Burak, rzecznik prasowy spółki Wrocław 2012. - Właśnie obszedłem wszystkie działy i wszędzie mi mówili, że liczenie jeszcze potrwa kilka dni. Trzeba wszystko policzyć: od wydatków na owoce, przez ręczniki dla zespołów, po dochody z kateringu i reklam. Jest trochę tego. Sądzimy jednak, że strata po spotkaniu Brazylii z Japonią wyniesie około 800 tysięcy złotych - dodaje.

Przypomnijmy, że Wrocław kupił prawa do organizacji meczu Brazylii z Japonią za milion euro. Pieniądze trafiły do kasy Japońskiej Federacji Piłkarskiej. Japończycy musieli jednak zapłacić Brazylii dwa miliony euro, aby ta chciała z nimi zagrać. Canarinhos wyszli więc na tym najlepiej, bo na czysto zarobili dwa miliony euro. Federacja Japonii też jednak najprawdopodobniej zarobiła, bo sprzedała prawa telewizyjne transmisji meczu do 124 krajów. Do tego trzeba dodać dochód z reklam.

 

Wychodzi więc na to, że stratny był jedynie Wrocław. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że od momentu zawitania reprezentacji Canarinhos do naszego miasta, Wrocław gościł codziennie niemal we wszystkich brazylijskich gazetach i portalach internetowych. Poza tym nazwa miasta już podczas transmisji meczu pojawiła się w ponad stu krajach na całym świecie. Nie zmienia to jednak faktu, że kasa miejska jest uboższa o około 800 tysięcy złotych.

 

To i tak znacznie mniej niż zakładał zdymisjonowany niedawno wiceprezydent Michał Janicki, który twierdzi, że impreza może przynieść nawet dwa miliony straty. Czarny scenariusz się nie spełnił, ale wszystko wskazuje, że tak głośnej i drogiej imprezy we Wrocławiu szybko nie będziemy gościli.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (3):
  • ~Pele 2012-10-30
    16:51:27

    0 0

    No i pięknie czyli generalnie wszyscy zarobili po bańce albo dwie a my jesteśmy niecałą bańkę w plecy. Brawa za zdolności dla ludzi odpowiadających za tą imprezę.

  • ~kde44 2012-10-30
    17:35:43

    0 0

    "Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że od momentu zawitania reprezentacji Canarinhos do naszego miasta, Wrocław gościł codziennie niemal we wszystkich brazylijskich gazetach i portalach internetowych" - to jest po prostu bezcenne. Ciekaw jestem, jakim trzeba być bęcwałem, żeby liczyć, że to się przełoży na jakiekolwiek wymierne korzyści.

  • ~malko 2012-11-05
    11:11:17

    0 0

    Panie rzeczniku spółki Wrocław 2012, ile działów i jak długo ma to liczyć. Przecież koszty związane z tym meczem powinny być zaksięgowane i jaki problem pobrać te wartości z systemu księgowego. Chyba, że Wy to na piechotę liczycie?

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.