Kultura

„Medea może być piękną inspiracją” [WIDEO, ZDJĘCIA]

– Można odnieść wrażenie, że Medea jest z góry skazana na porażkę i nic nie jest w stanie wybronić jej postawy. Gdy jednak zagłębimy się w jej życie i osobowość, odkrywamy, że miała swoje motywacje i stanowi piękną inspirację do podejmowania wielu tematów – mówi Agnieszka Kulińska, która zagrała „Medeę” w nowym spektaklu Wrocławskiego Teatru Pantomimy im. Henryka Tomaszewskiego.

Reklama

– Medea to barwna postać – niekiedy magiczna, zabójcza, niepokojąca i szczera, ale też zanurzona w bólu i lęku przed trudnymi wyborami – mówi wcielająca się w tytułową bohaterkę Agnieszka Kulińska. – W trakcie prób do spektaklu dotykaliśmy nawet humorystycznych akcentów, dostrzegając potencjał do słodko – gorzkiego uśmiechu. To sztuka podejmująca poważne tematy, ale nie przyśpiewał nam cel, żeby pogrążyć ludzi w depresji. Wręcz przeciwnie – to decyzyjna kobieta postawiona przed trudnymi dylematami, które wywracają jej życie do góry nogami, ale odnajduje w sobie siłę, żeby o sobie stanowić. To refleksja bardziej inspirująca i budująca, niż dołująca – dodaje aktorka.

– Można odnieść wrażenie, że Medea jest z góry skazana na porażkę i nic nie jest w stanie wybronić jej postawy. Gdy jednak zagłębimy się w jej życie i osobowość, odkrywamy, że miała swoje motywacje i stanowi piękną inspirację do podejmowania wielu tematów – podkreśla Agnieszka Kulińska.

– W przeciwieństwie do przeciętnej atenki Medea zamiast dbać o życie – odbiera je, zamiast tworzyć dom – niszczy ten, w którym jest podejmowana – mówi reżyser spektaklu, Tomasz Szczepanek. – Przesłanie jest takie: nie bądź jak Medea. Jednak, jak wiemy, teatr grecki tworzony był przez mężczyzn i w głównej mierze dla mężczyzn. Stąd też wniosek może być następujący: panowie opowiadali sobie samym historie na temat tego, jakie powinny być ich panie – te, które bierze się za żonę i te, które wychowuje się w swoich domach. Jak daleko jesteśmy od tej sytuacji dziś w Polsce w XXI wieku? Czy dalej wierzymy w czarownice ze wschodu, które mordują własne dzieci w ramach zemsty na niewiernych mężach? Czy dalej trzeba bać się silnych, niezależnych kobiet? Czy Medea musi nas jeszcze straszyć? A może lepiej dalibyśmy jej spokój i pozwolili zejść ze sceny. Po to, by mogła wybrać sama dla siebie: czy poskromi smoka, czy pokroi składniki na grecką sałatkę – dodaje reżyser.

Premiera przedstawienia odbędzie się w piątek, 22 marca, o godz. 20:00 na Scenie na Świebodzkim. Kolejne spektakle odbędą się 23, 24 marca oraz 5, 6 i 7 kwietnia, godz. 19:00.

„Medea” w reżyserii Tomasza Szczepanka powstała w ramach Konkursu na debiut reżyserski w Pantomimie.

Oceń publikację: + 1 + 2 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1405