Miasto oddaje ośrodek specjalny ewangelikom. Jest protest

Ośrodek dla dzieci z niepełnosprawnością intelektualną działa przy ul. Lutra od lat. Do tej pory był prowadzony przez miasto, które dzierżawi pomieszczenia od Ewangelickiego Centrum Diakonii i Edukacji. Umowa kończy się 31 sierpnia. Właśnie zapadła decyzja, że nie zostanie przedłużona. Formalnie ośrodek zostanie zlikwidowany, a ewangelicy pod tym samym adresem stworzą dodatkowe oddziały szkoły specjalnej, które będą w stanie przejąć jego uczniów.

Protest nauczycieli i rodziców

Grono pedagogiczne i rodzice napisali list otwarty do prezydenta Jacka Sutryka z prośbą z prośbą o interwencję i wyjaśnienia. "W centrum Europy, gdzie niewątpliwe znajduje się Wrocław, samorząd miejski nie może pozbywać się problemów związanych z dziećmi niepełnosprawnymi, spychając je na organizacje pozarządowe. Jako jedyną opcję "do wyboru" ukazano nam "zaszczepienie" oddziałów klasowych w całości do Ewangelickiego Centrum Diakonii i Edukacji, choć cały czas liczyliśmy na to, że miasto przeniesie nas do samodzielnego budynku, przystosowanego do potrzeb dzieci z niepełnosprawnością" – można w nim przeczytać.

Autorzy pisma skarżą się też na ograniczony dostęp do stołówki, placu zabaw, boiska i toalet oraz brak dostosowanej sali gimnastycznej, sal terapii i szatni.

"Dobro dzieci jest priorytetem"

Zarówno magistrat, jak i ks. Robert Sitarek, stojący na czele Ewangelickiego Centrum, zapewniają, że ani dzieci, ani ich rodzice nie odczują żadnych zmian. Natomiast nauczyciele, którzy zdecydują się na pracę w fundacji, nie będą już zatrudnieni na podstawie Karty Nauczyciela, bo obowiązują tam inne przepisy.

- Nie byliśmy zainteresowani przedłużaniem umowy dzierżawy miastu, ponieważ w ostatnich latach była ona odnawiana co rok, w ostatniej chwili lub z opóźnieniem, co nie było dla nas komfortowe. Gmina szukała zastępczej lokalizacji dla ośrodka, ale bez skutku. Ostatecznie zdecydowała się na oddanie nam ośrodka, ponieważ prowadzimy szkołę o identycznym profilu – mówi ks. Robert Sitarek i dodaje, że w jego odczuciu główną przyczyną tej sytuacji jest reforma oświaty i spowodowany nią brak pieniędzy.

Podwyżki dla pedagogów

Maja Wysocka z wrocławskiego magistratu potwierdza, że miasto od września planuje przekazać uprawnienia do przekazania ośrodka fundacji, która specjalizuje się w prowadzeniu takiej działalności.

- Ośrodek nie zostanie zlikwidowany. Zajęcia będą prowadzone w dotychczasowym miejscu, na tych samych zasadach i z tą samą kadrą nauczycielską. Zmieni się wyłącznie organ prowadzący, którym, jeśli tak zdecydują radni, zostanie Fundacja Ewangelickie Centrum Diakonii i Edukacji im. Ks. M. Lutra, od której dzierżawiliśmy pomieszczenia – mówi Wysocka.

Zapewnia też, że zgodnie z deklaracją fundacji wszyscy dotychczasowi nauczyciele i pracownicy administracyjni będą nadal tam zatrudnieni.

- Co więcej, zmiana wiązać będzie się z wyższymi wynagrodzeniami. Rodzice nie zostaną obciążeni żadnymi dodatkowymi kosztami, a dzieci nie odczują różnicy. Naszym celem jest jeszcze mocniejsze związanie placówki z fundacją, która taką działalnością zajmuje się, z sukcesami, od lat – wyjaśnia Maja Wysocka.

"Dla nas to koniec działalności"

Nie przekonuje to dyrekcji ośrodka. - Chcemy być nadal autonomiczną, samorządową jednostką. Jesteśmy ośrodkiem z długoletnią tradycją, kształcimy na wysokim poziomie. Jeżeli magistrat zrealizuje swoje zamiary, nasza placówka przestanie istnieć, a rodzice będą zmuszeni zapisać swoje dzieci do publicznej, specjalnej szkoly podstawoej, prowadzonej przez Fundację – mówi Maria Gułowska, dyrektorka Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 1.

I dodaje, że to, czy nauczyciele i rodzice zdecydują się na placówkę, która ma zastąpić ośrodek, będzie kwestią ich indywidualnych decyzji. W ośrodku pracuje ponad 100 osób, w tym 74 nauczycieli. Korzysta z niego 193 uczniów.