Mieszkańcy osiedla przy Racławickiej będą mieć prywatny park

Taaa, jak Gant buduje, to będzie kilka krzaków na krzyż i kałuża :)

ciekawe gdzie będą psy wyprowadzane
czy też będą specjalne miejsca czy do sąsiadów za płot?

mogli jeszcze zostawić pole na wybudowanie domu przez ojca po urodzeniu syna , bo park sobie sami mieszkańcy sfinansują sadząc po urodzeniu potomstwa .

Otaczanie nowych inwestycji płotami to jest jakaś paranoja. Tworzymy getta XXI wieku. To co się dzieje na Krzykach jest straszne. Takiego chaosu urbanistycznego nie ma chyba nigdzie. Każdy nowy budynek stoi w inną stronę, jeden jest długi, drugi krótki, jeden wysoki, dguri niski, jeden różowy, drugi obity drewnem. Żenada.

takie zagospodarowanie terenu to fajna sprawa, ale kupując mieszkanie zazwyczaj mało kto myśli o tym, że koszty utrzymania takiego terenu wspólnego są potem znaczne. Otrzeźwienie przychodzi kiedy miesiąc w miesiąc trzeba płacić całkiem spore kwoty.
Dlatego wszelkie rodzaju fitnes kluby, czy nawet baseny (np. inwestycja Atalu na wyścigowej) są fajne, marketingowo wyglądają super, ale trzeba pamiętać że nie płaci się za nie raz w cenie mieszkania, tylko utrzymuje później przez lata.

Jak cenowo? co z tego, że park jak pewnie cena wysoka.. Co do późniejszych kosztów, to jednak z parkiem nie jest tak źle a mieszkańców trochę będzie wiec jednak koszy się ładnie rozłożą. Wydaje mi się, że koszty utrzymania osiedla nie będą znacznie większe od tych które są powszechnie.