Niedokończone ulice na Jagodnie. Miasto czeka na deweloperów [ZDJĘCIA]

Mieszkańcy Jagodna z rosnącym zdumieniem przyglądają się realizacji inwestycji deweloperskich na osiedlu. Zgłosili nam, że na ulicy Drabika od ponad pół roku funkcjonują prowizoryczne przejścia dla pieszych, które przynoszą więcej problemów niż pożytku. Są nieoznakowane lub oznakowane w sposób tak nieoczywisty, że kierowcy nic sobie z nich nie robią i bez pardonu parkują tam samochody.

- Nie powinno to tak wyglądać. Jeżeli miasto dogaduje się z deweloperem na budowę ulic, to mieszkańcy nie powinni czekać na przejścia dla pieszych miesiącami - mówi Pan Andrzej, mieszkaniec Jagodna.

Miejscowi inwestorzy informują, że infrastruktura drogowa ulicy Drabika na całej długości była i jest realizowana przez kilku deweloperów. Chodzi m.in. o Murapol i Atal. Z ich wypowiedzi wynika, że te przejścia dla pieszych mogą tak wyglądać już zawsze.

- Oznakowanie na ulicy Drabika zrealizowaliśmy zgodnie z obowiązującym nas projektem organizacji ruchu docelowego, zatwierdzonym przez Wydział Inżynierii Miejskiej Urzędu Miasta Wrocławia. U zbiegu ulic Kopycińskiego i Drabika zatwierdzony projekt nie przewiduje dodatkowego oznakowania poziomego na drogach dojazdowych. Z kolei u zbiegu ulic Drabika i Lutosławskiego wykonaliśmy większość prac związanych z oznakowaniem poziomym - mówi Małgorzata Gaborek z Murapolu.

Marek Thorz z Atalu informuje, że odcinki ulicy Drabika, które zrealizował Atal w konsorcjum z firmą Murapol, są w trakcie przekazywania ZDiUM do eksploatacji. 

- W marcu tego roku odbył się odbiór pierwszego odcinka ul. Drabika, realizowanego na wysokości inwestycji Murapol i ATAL, i przekazanie go w zarząd ZDIUM. Przekazanie całego układu drogowego, z włączeniem w ulicę Buforową, powinno nastąpić w najbliższym czasie, lecz proces ten nie jest zależny wyłącznie od nas - dodaje Thorz.

Urzędnicy z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta we Wrocławiu, zapytani o wygląd przejść dla pieszych i progów zwalniających na Jagodnie, odpowiadają, że jest to plac budowy.

- Rozpoczęcie odbiorów nie oznacza automatycznie, że podmiot zewnętrzny wykonał wszystkie prace zgodnie z projektem. Komisja w toku prowadzonych czynności sprawdza to przed przejęciem wykonanej infrastruktury w utrzymanie miasta. Na razie trudno ocenić, czy samochody parkują w miejscu, które jest przejściem dla pieszych, czy na niedokończonym jeszcze przejeździe rowerowym - mówi Ewa Mazur ze ZDiUM.

Dodaje, że ulica Drabika jest objęta strefą 30 km/h, zatem nic nie stoi na przeszkodzie, by przejścia dla pieszych tak tam wyglądały.

- Progi spowalniające w strefie 30 nie muszą być oznakowane. Stosuje się wyniesione skrzyżowania oraz przejścia dla pieszych, których co do zasady nie wyznacza się znakami pionowymi i poziomymi. Jeśli strefa 30 ma być rozwiązaniem poprawiającym bezpieczeństwo i warunki ruchu pieszego, to należy unikać wyznaczania przejść dla pieszych - przekonuje Mazur. 

Niezależnie od całego zamieszania, zasady ruchu drogowego mówią, że auto można zaparkować w odstępie 10 metrów od przejścia dla pieszych, jeżeli nie zakazuje tego inny znak. Natomiast przechodzenie przez ulicę poza przejściem dla pieszych dopuszcza się, jeśli odległość od najbliższej zebry przekracza 100 metrów.