Wiadomości

Otwarcie Ronda im. Gruzińskich Oficerów Wojska Polskiego [ZDJĘCIA]

2020-01-28, Autor: mh

We wtorek przy ul. Granicznej na Muchoborze Wielkim otwarto Rondo im. Gruzińskich Oficerów Wojska Polskiego. Wydarzenie związane było z wizytą delegacji Batumi, miasta partnerskiego Wrocławia, a także z przypadającą na 29 stycznia 101. rocznicą uznania przez Polskę niepodległości Demokratycznej Republiki Gruzji.

Reklama

Wspólnego otwarcia dokonali m.in. prezydent Wrocławia Jacek Sutryk, marszałek województwa dolnośląskiego Cezary Przybylski, wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski oraz ambasador Gruzji w Polsce i zastępca mera Batumi.

– Przyjaźń polsko-gruzińska, trwająca od blisko dwustu lat, wciąż rozkwita. Podobne losy historyczne, jak choćby trafienie obydwu narodów pod zabór rosyjski i wspólna walka o niepodległość, bardzo nas do siebie zbliżyły. Polska, jako pierwszy kraj, uznała niepodległość Gruzji w 1919 r. Dziś dedykujemy to miejsce gruzińskim oficerom, walczącym u boku Józefa Piłsudskiego, czcząc w ten sposób pamięć o nich. Niech żyje Gruzja, niech żyje Polska! – powiedział podczas uroczystości prezydent Jacek Sutryk.

– Nazwa tego ronda ma duże symboliczne znaczenie, bo fakt, że oficerowie gruzińscy walczyli ramię w ramię z polskimi żołnierzami, nie jest powszechną wiedzą. To miejsce będzie przypominać karty naszej historii. Cieszymy się, że na bazie wspólnych korzeni rozwijamy współpracę z Adżarią, z Batumi, z całą Gruzją – podkreślił Cezary Przybylski, marszałek województwa dolnośląskiego.

– Zasługą ludzi jest to, że polsko-gruzińskie relacje były i nadal są tak dobre. 29 stycznia Polska uznała naszą niepodległość i dziś, po 101 latach, symbolicznie czcimy to wydarzenie. Jesteśmy wdzięczni wszystkim, którzy walczyli i polegli podczas wojny. Ci żołnierze zbudowali naszą przyjaźń i przyczynili się do niepodległości obu krajów – dodał Ilia Darchiashvili, ambasador Gruzji w Polsce.

Z kolei wojewoda dolnośląski, Jarosław Obremski podkreślił, że żołnierze z Gruzji z własnej woli bronili Polski i polskiej niepodległości. – Można patrzeć na historię oficerów gruzińskich w polskiej armii, jako pewien gest ze strony Józefa Piłsudskiego, kiedy Gruzja traciła niepodległość. Został on jednak później odpłacony przez tych żołnierzy w tak dużym stopniu, że jesteśmy im winni pamięć i wdzięczność. Niektórzy z nich - pod polskimi nazwiskami - zginęli w Katyniu, część poległa w Powstaniu Warszawskim – przypominał wojewoda.

Temat żołnierzy z Gruzji walczących w polskiej armii przez cały okres PRL-u był całkowicie zakazany ze względów politycznych i dopiero od lat 90-tych polscy historycy zajęli się jego badaniem. Gruzini wykazali się zarówno podczas kampanii obronnej we wrześniu 1939 r., jak i później w okupowanej Polsce oraz na froncie zachodnim. Liczni są wśród nich kawalerowie najwyższych polskich odznaczeń bojowych, zaś gruzińskie nazwiska można znaleźć na listach poległych w kraju i na Zachodzie oraz ofiar zbrodni katyńskiej.

Wielu gruzińskich oficerów wrosło zupełnie w życie nowej ojczyzny także pod względem osobistym – częste były wśród nich małżeństwa z Polkami, zaś zrodzone z tych związków dzieci wyrastały w kulcie tradycji bohaterskiej walki o niepodległość obu narodów.

Oceń publikację: + 1 + 6 - 1 - 21

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.