Na sygnale

Pechowa próba kradzieży paliwa

2019-12-13, Autor: mh

O pechu może mówić 29-letni mieszkaniec Wrocławia, który jechał na stację benzynową z zamiarem kradzieży paliwa. Jak na ironię, paliwo skończyło mu się tuż obok policyjnego radiowozu. Okazało się, że mężczyzna był pod wpływem narkotyków, nie miał uprawień do kierowania, a auto miało skradzione tablice rejestracyjne.

Reklama

– Policjanci wrocławskiej drogówki zostali wezwani do obsługi zdarzenia drogowego z udziałem dwóch pojazdów. Podczas wykonywanych na miejscu czynności funkcjonariusze zwrócili uwagę na osobowego opla, który zatrzymał się obok policyjnego radiowozu – mówi st. sierż. Dariusz Rajski. Auto stało na samym środku jezdni i przez dłuższą chwilę nie odjeżdżało. Jeden z policjantów podszedł więc do kierowcy i zwrócił mu uwagę, żeby nie tamował ruchu.

Okazało się, że w samochodzie skończyło się jednak paliwo, policjanci pomogli więc kierującemu zepchnąć auto na chodnik. W międzyczasie funkcjonariusze zauważyli, że mężczyzna był bardzo zdenerwowany. Po przebadaniu go policyjnym testerem na obecność narkotyków wyszło na jaw, że 29-latek był pod wpływem środków odurzających. Mężczyzna przyznał, że spożył amfetaminę i marihuanę.

Dodatkowo, 29-latek nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem. – Tablice rejestracyjne w jego samochodzie figurowały jako skradzione z parkingu na terenie wrocławskiego Starego Miasta. Auto nie miało ważnej polisy ubezpieczeniowej oraz obowiązkowych badań technicznych. W wyniku przeszukania pojazdu policjanci ujawnili jeszcze wewnątrz kradziony dowód osobisty – dodaje Rajski.

Zatrzymany mężczyzna tłumaczył, że zmienił tablice w samochodzie, bo chciał ukraść paliwo ze stacji benzynowej. – Przekorny los sprawił jednak, że paliwo skończyło się akurat w chwili, gdy przejeżdżał obok radiowozu i zatrzymał się tuż przy policjantach – podkreśla Rajski.

Opel został zabrany na strzeżony parking, a 29-latek trafił  na badanie krwi i do pomieszczenia dla osób zatrzymanych. Będzie musiał się teraz wytłumaczyć się przed śledczymi z całej tej historii.

Oceń publikację: + 1 + 16 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.