Nie przegap

Podwyżka czynszów TBS. Proces ruszył, zeznawał były wiceprezes spółki

2023-03-28, Autor: Marcin Kruk

Przed Sądem Rejonowym dla Wrocławia Fabrycznej rozpoczął się we wtorek, 28 marca, proces dotyczący podwyżek czynszów w TBS Wrocław. Zeznawała tam pierwsza grupa mieszkańców, którzy mimo gróźb prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka zdecydowali się złożyć pozew o sprawdzenie zasadności wprowadzanych podwyżek.

Reklama

Sędzia Anna Brzozowska-Szkoda na początku rozprawy zastanawiała się, czy wyłączyć jej jawność. Ostatecznie zgodziła się obecność mediów, które jednak nie mogły nagrywać przebiegu ani robić zdjęć. Po kilku minutach od rozpoczęcia konieczne było zarządzenie przerwy: okazało się bowiem, że nie działa ekran, na którym prawnicy obu stron mogliby widzieć zeznającego zdalnie jako świadek dyrektora finansowego TBS-u Jakuba Górniaka. Ostatecznie sprzętu nie udało się naprawić i Górniak zezna na kolejnej rozprawie.

Przesłuchiwany natomiast był były wiceprezes TBS-u Paweł Inglot, który jako członek zarządu TBS brał udział w planowaniu podwyżek. Inglot zaznaczył, że TBS ma dwie grupy finansów: te pochodzące z czynszów za wynajem mieszkań oraz te z działalności komercyjnej, takiej jak wynajem lokali użytkowych, dzierżaw czy dachów.

- Suma kosztów dla danej spółki na kolejny rok - remontów, modernizacji - musi być pokryta przez czynsze. Z tego wynika, ile spółka wyda i ile musi dostać od najemców. Przy tej podwyżce nic się nie zmieniło. Nie ma takiego przepisu, który każe z klientami ustalać, ile będzie wynosiła podwyżka. Nie ma czego konsultować, to jest prosta decyzja

- przekonywał Paweł Inglot i zapewniał, że podwyżka musiała zostać wprowadzona, ponieważ wzrosło wiele kosztów: - Taka jest sytuacja: inflacja - mówił Inglot. Później, pytany przez radcę prawnego reprezentującego TBS Arkadiusza Skrobicha o wydatki na ryczałt dla pracowników TBS-u za używanie prywatnych samochodów, sponsorowanie koszykarskiego Śląska, budowę dróg publicznych przez TBS, czy rady programowe, zapewniał, że pieniądze na te cele pochodziły nie z czynszów za mieszkania, lecz z działalności komercyjnej.

Na pytanie reprezentującego mieszkańców TBS-u radcy prawnego Marcina Zatorskiego czy w czasie, kiedy członkiem zarządu TBS spółka wydawała jakiekolwiek pieniądze, które pochodziły z najmu mieszkań na inne cele niż koszty eksploatacji, remontów tych budynków oraz związane z wybudowaniem tych lokali Inglot nie odpowiedział. Odesłał z tym pytaniem do dyrektora finansowego Jakuba Górniaka. Zapewniał przy tym, że pieniądze wydawane były zgodnie z wymogami ustawy o TBS-ach oraz kodeksem spółek handlowych.

Marcin Zatorski próbował dowiedzieć się, jaki zysk (z 2,2 mln zł przychodu) uzyskuje TBS z działalności komercyjnej. Paweł Inglot, któremu podlegało biuro sprzedaży produktów komercyjnych, nie pamiętał. Zaznaczył, że z rentowność przedsięwzięć jest wysoka, bo koszty są małe, ponieważ np. nie trzeba wytwarzać niczego.

Sąd na rozprawie we wtorek zdecydował o najistotniejszej sprawie dla mieszkańców TBS-u, którzy złożyli pozwy. Powołany zostanie biegły z zakresu finansów, który zbada dokumentację księgową spółki. Kosztami sporządzenia opinii przez biegłego podzielą się po połowie od każdego z sześciu powodów, którzy złożyli pozew, czyli po 750 zł powodowie i TBS.

Podczas rozprawy radcowie wzajemnie sobie przerywali i upominali się, a świadek pouczał Zatorskiego. Dwukrotnie sąd upomniał Marcina Zatorskiego - pierwszy raz, gdy ten poprosił sędzię Annę Brzozowską-Szkodę, by nie podpowiadała świadkowi. Zatorski natomiast - przy innej kwestii, dotyczącej odczytania zeznań Inglota, a nie jego swobodnego przesłuchania - zapowiedział złożenie zastrzeżenia do protokołu. Kolejna rozprawa w tym procesie odbędzie się w czerwcu.

Spółka zapowiada podwyżki, Jacek Sutryk przestrzega

TBS to miejska spółka, która w lutym 2022 r. zdecydowała o bardzo dużych podwyżkach czynszów dla mieszkańców. Od lipca ubiegłego roku te opłaty dla około 4000 najemców mieszkań miały wzrosnąć: w mieszkaniach przy ul. ul. Afgańskiej w 153 lokalach z 20,15 zł na 25,9 zł, czyli o 5,71 zł na metrze kwadratowym, a dla pozostałych 3980 mieszkań stawki z 15,90 zł na 20,45 zł, czyli o 4,55 zł na metrze kwadratowym. Dla wielu najemców oznaczało to wzrost czynszu nawet o kilkaset złotych.

TBS to miejska spółka, w której decyzję o wprowadzeniu podwyżek może podjąć tylko zgromadzenie wspólników. W tym przypadku zgromadzenie jest jednoosobowe i tę funkcję pełni Jacek Sutryk. Po ogłoszeniu decyzji o podwyżkach Sutryk przekonywał, że podyktowana ona jest rosnącymi kosztami i pytał: - Kto ma płacić te wyższe koszty? Ja mam płacić te wyższe koszty? Bardzo chętnie. Ale ja nie mam takich pieniędzy. I tyle - mówił prezydent Wrocławia i przestrzegał mieszkańców: - Pojawili się ludzie, którzy w tej trudnej sytuacji próbują dokonywać pewnych manipulacji i namawiać do pewnych rzeczy, które dla tych wszystkich, którzy za nimi pójdą, mogą się jakby źle skończyć. Mogą kogoś wyprowadzić w pole w tym aspekcie prawnym. I nie radzę korzystać z tych usług, ponieważ one są wysoce niepewne - grzmiał Sutryk.

Czytaj więcej: TBS wycofuje się z podwyżki. Ale biegły i tak sprawdzi finanse • www.tuwroclaw.com

Mieszkańców nie przekonały jednak wyjaśnienia prezydenta miasta ani nie wystraszyły jego groźby. Około 1700 osób - mieszkańców osiedli wrocławskiego TBS-u - zdecydowało się złożyć pozew w kancelarii radcy prawnego Marcin Zatorski i Wspólnicy. Oczekują oni, że biegły z zakresu finansów zbada zasadność wprowadzenia podwyżek. Mieszkańców zbulwersowały bowiem informacje, że TBS wydawał setki tysięcy złotych na sponsorowanie koszykarskiego Śląska, pracownicy TBS-u rozliczali podróże prywatnymi samochodami jako delegacje. Z obliczeń portalu Obywatel TBS wynika, że dziennie do rozliczenia ryczałtem było aż 1200 kilometrów. Kwoty wypłacane z tego tytułu były ogromne. Biegły zbada także, czy TBS rzeczywiście ma na kontach wielomilionowe nadwyżki finansowe.

Sąd podzielił pozwy na kilka części. Na wtorkową rozprawę - pierwszą z całej serii - sąd wezwał najmniej liczną grupę tych mieszkańców, którzy pozew u Zatorskiego złożyli najpóźniej.

Oceń publikację: + 1 + 60 - 1 - 3

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.