Podyskutuj z rowerzystami o wspólnym korzystaniu z ulic w mieście

Żaden problem- jesli rowerzyści będa posiadali obowiązkowe ubezpieczenie OC to zacznę ich traktowac jako równoprawnych uczestników ruchu-póki co większość cwaniaczków na rowerkach przepisy stosuje wybiórczo lub wręcz się do nich nie stosuje a zgoda na taką samowolkę spowoduje tylko tyle że kierowcy będą mieli jeszcze gorzej bo nigdy nie będzie wiadomo czego się spodziewac po rowerzyście..........ruch drogowy to nie plac zabaw i zasady musza w nim obowiązywać-przynajmniej u nas w polsce gdzie ogólnie mamy dżunglę

Gośc najwyraźniej nie zrozumiał różnicy między odpowiedzialnością cywilną i ubezpieczeniem OC. Dodatkowo ważniejsze jest dla niego czym ktoś jedzie (lub sie porusza) niż to, czy łamie przepisy. Sieje tylko nienawiśc i ignorancje. To właśnie odwrócenie idei Shared Space. Może warto o tym mówić i pokazywać autentyczne filmy z kamer na ulicach, żeby dotrzeć do świadomości takich osób.

@ gosciu -Po pierwsze pisz precyzyjniej bo rowerzyści nie mogą posiadać obowiązkowego OC skoro nie jest obowiązkowe. Po drugie piszesz, że łamiesz prawo bo nie traktujesz rowerzystów jako równoprawnych uczestników ruchu jednoczesne zarzucając im łamanie prawa.Zatem nie tylko piszesz jak idiota, ale zapewne poruszasz się jak idiota. Jest rzeczą oczywistą, że rowerzyści lamią przepisy, zresztą tak samo jak miliony kierowców.Jest to o tyle dziwne, że kierowców się szkoli na kursach PJ.
OC nie płacą też kierowcy o czym możesz poczytać na wczorajszej Gazecie Wrocławskiej w artykule o łapankach policyjnych na AOW. Jeśli jest tak jak piszesz że w Polsce mamy dżunglę to ty jesteś pawianem, który na dodatek nie wie, że Polska piszemy z dużej litery. Obowiązkowe OC dla rowerzystów może być, ale dopiero jak usuną z jezdni takich durniów co myślą jak ty, bo do tego czasu OC przed nimi nie uchroni.Pozdrawiam autoholika.

@benek: Patrząc na to, co dzieje się na ulicach śmiem twierdzić, że jednak dają...